Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania i róże i cała reszta :)

Ania i róże i cała reszta :)

AniaDS 20:21, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Evchen napisał(a)
Powzdychałam Piękne fotki Aniu
Mam tez pytanko, a co Róże francuskie Delbarda - seria o mocnym zapachu, czy mogłabyś mi coś polecić? pnącego i rabatowego
Buziaczki :*)

Ta seria jest u nas mało popularna, nie mam o niej zdania jeszcze , mam kilka róż od Delbarda i chwalę je sobie, ale nie ze względu na zapach a raczej za wigor i wytrzymałość na mróz.
Pnącą Nahemę testuje jak na razie, dwie zimy ma za sobą, ale w tamtym roku słabo kwitła, będę mogła coś więcej o niej powiedzieć pod koniec obecnego sezonu. Billet Doux mam dłużej, słabo pachnąca róża, ale obficie kwitnie za to, bardzo ja lubię.

Evchen napisał(a)
Anuś, ja jeszcze biegnę zapytotwywać Cię o różę Delbarda Madame Figaro. Chciałam na kółeczko posadzić przytarasowe coś pięknie pachnącego. Znasz ją?... Nada się do kulek bukszpanowych czy je całkiem przysłoni?.. no i czy ten róż jest fiesz... taki jak lubimy - p o r c e l a n o w y....ach

Hm , nie jest zbyt jasny ten róż? Podoba mi się już od dawna ta róża, ale tak nie do końca, często na zdjęciach wychodzi jakoś tak.. Inaczej niż w katalogach .
Na blogu p.Mariana jest jej opis
http://www.roses.webhost.pl/2010/11/madame-figaro/

Anita1978 napisał(a)
Róże tuż tuż.... . Tylko żeby przez te deszcze nie pochorowały się...

Dwie już chorują niestety, czarna plamistość zaczyna się panoszyć .
Niech się tylko wypogodzi, to ją zaraz przegonię gdzie raki zimują.

Joaska napisał(a)
Aniu pięknie Ci wszystko rozkwita
U mnie tylko pojedyncze pączusie, ale i tak sie cieszę.

Joasiu, rozkwita, rozwita i rozkwitnąć nie może. Słońca brakuje i moim różom i zaczyna już brakować i mnie.

Poziomka napisał(a)

Piękny mchowy pąk.
Aniu mam pytanie - jak radzisz sobie z atakiem bruzdownicy pędówki?
Upodobała sobie szczególnie róże mchowe.
Pozdrawiam Jasia

Jasiu, na szczęście bruzdownica jak na razie omija mój ogród, mam inne plagi, typu kwieciaki i skoczki. Na bruzdownice najlepiej środek systemiczny, polecałam już kilka razy Confidor, który krąży w roślinach przez ok. 2 tygodnie. Nawet, jak się to robactwo weżre w pędy to nie przeżyje długo a to jest najważniejsze, by nie dopuścić do plagi na następny rok.

gierczusia napisał(a)
Little gem jest bosska

.

gusiarz napisał(a)
Aniu - jakie Ty robisz piękne zdjęcia - achh - wspaniałe są... Cieszę się, że szałwie się przyjęły - ale jak mogło być inaczej - przecież są w dobrych rękach . Rośnie dla Ciebie jeszcze małe przedszkole - jak się zadomowią po przesadzeniu - prześlę

Kofffam Cię normalnie, no

gusiarz napisał(a)
Aniu - gdzie w rejonach Krakowa jest duży wybór róż angielskich - głównie austinek? Szukam Gertrudy...

A nie mają w Rosarium?
Nie jeżdżę zbyt często po sklepach ogrodniczych, nie mam z kim a autobusami to trochę bez sensu, większą część róż i tak kupuję przez internet. Sporo fajnych angielek mają w Pisarzowicach,. ale tej akurat nie widziałam. W tej szkółce kilka dziewczyn kupowało fajne róże, ale co mają w ofercie to nie wiem, podaję namiar:
SZKÓŁKI DRZEW, KRZEWÓW I BYLIN
Bronisław Gałczyński i Jan Slaski
30-316 Kraków
ul. Słomiana 19a
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 20:21, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Pszczelarnia napisał(a)
Aniu, miło Cię widzieć.

Ewuniu , pozdrawiam .

Madzioskoczek napisał(a)

absolutnie magiczne

Madziu

Gabrysia_ napisał(a)
Ania,jak zwykle piękne te twoje róże

Gabrysiu, dziękuję .

EPODLAS napisał(a)
Nigdy nie widziałam takich pączków róży, zawsze tylko gładkie. Mają na sobie takie śmieszne ubranko. U ciebie jak wiadomo, róże zawsze pięknie fotografowane.

Róże mchowe są u nas wciąż mało znane, chociaż z roku na rok widuję ich coraz więcej w ogrodach, są wyjątkowe w pąku .

danuta_ napisał(a)
Aniu, zachwyciły mnie te przecudne pąki róż - świetnie, że napisałaś nazwy to sobie poszukam co się kryje w tych tajemniczych pąkach

Danusiu, te pąki już wkrótce się otworzą .

Bogdzia napisał(a)
No i bez kwiatków też jest na co popatrzec. Piękne pączki.Pozdrawiam.

Bogdziu, te mchowe pąki są samą w sobie ozdobą, myślę nawet, że część z nich w pąkach wygląda lepiej niż w rozkwicie .

AgnieszkaW napisał(a)
Śliczne zdjęcia Aniu robisz swoim kwiatom. Pozdrawiam cię bardzo serdecznie

Dziękuję, również pozdrawiam .

reni napisał(a)
Ależ te pączki róż cudne..pozdrawiam

, i ja pozdrawiam ciepło .

Joku napisał(a)
Czytałam że róże mchowe kwitną tylko raz. Są jakieś odmiany powtarzające kwitnienie?

U mnie rośnie kwitnąca cały sezon Scarlet Moss

____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 20:21, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Kindzia napisał(a)
Ale się cieszę, że do Kapiasów przyjedziesz!!!!!
Do miłego Aniu

Kasiu, ja również się cieszę, nie mogę się doczekać soboty .

JulkAd napisał(a)
Aniu po bodziszka w białym kolorze to uśmiechnę się do Ciebie w ostateczności, jak bliżej nie znajdę. U mnie rosną dwie odmiany, obydwie różowe

Ja mam kilka odmian bodziszków, ale ten biały wyjątkowo mi się podoba, fotogeniczny jest i nie rozchodzi mi się aż tak bardzo na boki. Trochę się zniszczył po przenosinach i musi odbudować swoją karpę, ale szybko mu to idzie .

ocia79 napisał(a)
Aniu jakie ty piękne zdjęcia robisz.

Jestem pełna podziwu. Na jakimś foto kursie byłaś?

Ociu, dzięki , właśnie testuję cały czas nowy obiektyw, te zbilżenia to jego zasługa .

Dzidka napisał(a)
Nie mogę się już doczekać kiedy zaczniesz prezentować róże w pełnym
rozkwicie.

Ja też

monteverde napisał(a)

widzę, że byłaś w moim ogrodzie bo masz takie same irysy
cieszę się, że dyptam się przyjął róże też mam w pączkach i Bonica już zakwitła jednym kwiatkiem, pozdrawiam Aniu

Ha, no chociaż raz mam coś co mają inni i nie leci mi ślinka . Kwitnącej Bonici zazdraszczam .

Marzena2007 napisał(a)
Ja czekam cierpliwie na spektakl różany

MilenaP napisał(a)
ja też

Ja też , ale mniej cierpliwie...

aneta230972 napisał(a)

Aniu właśnie kilka dni temu zamówiłam sobie m.in. różę: centifolia "cristata" . Zauroczyły mnie omszone pączki kwiatów. A natrafiłam na nią zupełnie przypadkiem. Wzdłuż tylniego ogrodzenia wymyśliłam sobie żywopłot z róż, których zarówno płatki jak i owoce można używać do różnego rodzaju przetworów.
Troszkę się zagapiłam i w szkółce spec. się w różach włąśnie sporo odmian już nie ma ( będą jesienią) ale kilka udało mi się jednak upolować. Np. Rosa rugosa "Kaiserin des Nordes", "Moje Hammarberg","Rotes Meer", Rosa damascena "Trigintipetala" i coś tam jeszcze co bardzo miła pani mi serdecznie polecała. Na liscie jesiennych zakupów są: Rosa rugosa " Adam Chodun", "Hansa", Rosa centifolia " Muscosa", Rosa califonica. Na all... natomiast zamówiłam 12 szt. zwykłej Rosa rugosa i wymieszam ją z tymi droższymi odmianami.Do obsadzenia mamy ok. 40m więc sporo róż potrzebujemy. na dzień dzisiejszy zamówionych mam dopiero 25 sztuk. Czy myślisz Aniu, że odległość 70-80 cm. będzie dobra czy może więcej? Zastanawiam się też czy czymś te róże poprzeplatać czy raczej czysty różany pas? Zamówiłam też kilka krzaczków pęcherznicy o złotawym ubarwieniu i myślałam aby posadzić je na początku pasa 2 szt i na końcu 2 szt. a pomiędzy nimi tylko róże. Albo poprzeplatać perowskią "Blue spire" lub szałwią omszoną ? Oczywiście dla mnie idealne zestawienie to róże i lawenda ale jeżeli w tym akurat miejscu ma to być w formie żywopłotu to lepiej aby wys. roślin była podobna a perowskia dorasta do 1.20m. Ale sama już nie wiem czy dobrze to będzie wyglądało. Może coś doradzisz Aniu?
Pozdrawiam .

Róże świetne, wszystkie powinny się dobrze spisać. Jeżeli to ma być żywopłot to odległość jest ok, róże powinny po kilku latach na siebie nachodzić. Radziłabym pozostawić czysty, różany pas, te pęcherznice na początku i na końcu nie pasują, bo zbyt długi będzie żywopłot, aby objąć wzrokiem zarówno początek i koniec ściany, będzie się to gryzło z całością. Jeżeli chodzi o byliny, to lepiej będą wyglądać w niższym szeregu przed żywopłotem i tu można poszaleć, na przykład pomieszać szałwię z przywrotnikami, lawendą, bodziszkami. Bylinki te zrobią 'nóżki' różom, które potem dołem będą mało atrakcyjne pewnie.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 20:31, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
malgocha1960 napisał(a)
Aniu,jeszcze mała chwilka i zacznie sie u ciebie niepowtarzalny spektakl,to bedzie dopiero widok.Ja juz skutecznie wyleczyłam sie z róz,na 15 kupionych w tym roku zyje tylko 6 i tez nie wiem czy zakwitna.

Małgosiu, zaskoczona jestem takim bilansem, to aż niemożliwe, dlaczego one padły? Po zimie?

eliza3 napisał(a)
Jak to dobrze, że masz swój wątek różany, Dzięki Tobie nabieram coraz większego apetytu na róże, do tej pory uważałam je za zbyt wymagające, jak się tak napatrzę to może i u siebie znajdę miejsce na róże.
Do tej pory nie miałam odwagi zrobić prawdziwej różanki... mam nadzieję to zmienić.

Dla mnie bardziej wymagające są rh na przykład, ale próbuję .. powoli zbieram małą kolekcję i zobaczymy, czy się u mnie zadomowią. Róże nie są bardziej wymagające niż inne rośliny, ale.. ważny jest oczywiście odpowiedni dobór, nie powinniśmy kupować róż 'bo są ładne', trzeba kupować z głową, takie, co mają dobrą mrozoodporność, dobre opinie i dobrą zdrowotność.

Ewcia88 napisał(a)
Witaj Aniu, cudowne kwiaty masz w ogrodzie, nie tylko róże ja pomału się przekonuje mam aż 3, tylko róża kimono sprawia mi kłopot ale "żeżarta " odrasta i nic jej już nie rusza przesadzałam ją teraz na wiosnę, a jako że jest pienna stwierdziłam że wolałabym ją do donicy na taras.Jak myślisz kiedy mogę znowu ruszyć ją z ziemi?I jak potem zimować taką różę?Pozdrowienia z deszczowej wsi

Ewciu, teraz jest świetna pogoda na przesadzanie, deszcz i chłód to nasz sprzymierzeniec w tym wypadku. Ważna jest zasada - nie otrzepuj ziemi z bryły korzeniowej, wykop i przenieś do donicy z jak największą ilością ziemi, wówczas róża tego prawie nie odczuje. Jednak uprzedzam, że czasami w donicach róże rosną gorzej, szybciej atakuje je przędziorek (z powodu ciepła), z zimowaniem też może być kłopot. Trzeba będzie albo owinąć donicę w jakieś szmatki i zadołować ją w ogrodzie, albo przetrzymywać w chłodnym, widnym miejscu. W garażu, lub w piwnicy przy uchylonym oknie. Mozna też ustawić ja na styropianie i pozostawić na tarasie, ale to już zależy, jaki bedzie mróz, w razie czego trzeba by ją przenieść do domu.


____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 20:45, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
malwes napisał(a)
Aniu, nacieszyłam oko pięknym ogrodem i pięknymi zdjęciami. "Przez Ciebie" cały czas się waham czy by chociaż jednej różyczki nie posadzić .
Za chwilkę jak rozkwitną wszystkie, to będzie przepiękny spektakl letni. Czekam z niecierpliwością.
Czy masz może jakąś odmianę, która nie choruje lub choruje bardzo mało (oczywiście we wszelakich katalogach są informacje o odporności ale ja jednak bardziej wierzę w statystyki u osób, które mają róże u siebie aniżeli w podręczniki. Zdaje sobie też sprawę, że gleba glebie nie równa).

Bardzo dobrze spisują się u mnie nowsze angielki, szczególnie Wildeve, Brother Cadfael, The Wedgewood Rose. Myślę, że spokojnie mogłabym polecić także Chippendale, Colette, Pastellę, History, Piano, Rotkapchen i Sebastiana Kneipp'a.

Anita1978 napisał(a)
Aniu
U mnie zakwitła pierwsza róża-Artemis . Przesyłam Ci ją w podzięce za wszelkie rady


Dziękuję Anitko, ale piękna .
Moja jeszcze nawet pąków nie ma .

Gabriela napisał(a)
Czekamy na róże a tu pogoda nie na róże zupełnie, raczej na chorowanie róż. U mnie pomarszczone bujnie zakwitły, ale z konfitury z płatków nici, bo potrzebne są suche płatki.
Też zauroczyły mnie róże mchowe i sprawiłam sobie jeden egzemplarz w zeszłym roku, ale z podkładki wybiło mnóstwo dzikich pędów, nie byłam pewna które są te prawdziwe i moja róża zakwitnie w tym roku słabiutko. Szkoda, bo one kwitną tylko raz, więc mam nadzieję cieszyć się zdjęciami u Ciebie Aniu.

No właśnie , u mnie rozpoczynają kwitnienie rugosy, które i tak z powodu deszczu i chłodu są opóźnione, ale nawet jak rozkwitną to kwiaty będą miały jak szmatki, bez wdzięku , szybko się zniszczą i opadną. Na odrosty trzeba bardzo uważać, bo potrafią zagłuszyć w szybkim tempie część szlachetną, chociaż ja też mam czasami kłopot z ich odróżnieniem.

Maria667 napisał(a)
Aniu!
Piękny różany ogród!
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję i ja także serdecznie pozdrawiam .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 20:49, 06 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Uff... odpisałam

Dorobiłam się w końcu Pilgrima , już raz miałam.. ale potem okazało się, że to nie on a po zimie i tak wypadł i wypuścił dziczki, tym razem chyba dobrze trafiłam


No coś rozwkitło.. niepozorna, skromna zielona róża, czyli Virdiflora


Kolor pokazała Margo Koster


i Oeillet Parfait - zachwycająca będzie




____________________
Ania i róże i cała reszta :)
reni 20:51, 06 cze 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Aniu zachwycające... ja czekam z niecierpliwością na swoje
____________________
Ogród... reni
monteverde 21:03, 06 cze 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Ale ta galicyjka i tak u nas nie do dostania http://www.danielschmitz-roses.com/oeuillet-parfait
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Joku 21:24, 06 cze 2013


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13015
Aniu, dziękuję za Scarlet Moss.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
bociek 21:42, 06 cze 2013


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Zielona roza??? O matulu Pokazuj Aniu wiecej.
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies