Rozmarzyłam się lirycznie . Dziękuję Aniu za wizytę. Podglądam czasami u Ciebie, ale nie pisałam chyba ... wstyd aż "ignorować" taki ogród, oj nieładnie robię, nieładnie . Poduch coraz więcej mam, nie mogę się oprzeć Danicom i czekam aż te małe, świeżo posadzone, będą duże. Już sporo urosły. Pozdrawiam ze słoneczkiem. Buźka.
Katerina, rabata w najszerszym miejscu ma z 4 metry. Tak na oko ją robiłam. Masę błędów w niej zrobiłam i wkrótce rewolucja z nią będzie, ale bojam się trochę.
Co do odległości sadzenia, to musisz je obrać w zależności od gatunku rośliny, na bardziej rozrastające się więcej. Najważniejszy jest szkielet, a potem wypełnienia. Widziałaś mój lasek? Kiedy choinki były małe, pomiędzy nimi posadziłam płożące jałowce. Szybko wyeliminowały pielenie. Teraz je wyrzucam, bo jest tak gęsto od choinek, że nic już tam nie potrzeba.
Miło mi, że mój ogród podoba Ci się. Zapraszam.
Anabell, ja zmieniam co chwilę. W tym roku sporo pozmieniałam i czuję się jakbym się wprowadziła co dopiero! Chyba przegięłam.
Rabata lawendowa ma 4-5 metrów. Też na oko. Zawsze robię tak, jak mi pasuje. Ona będzie trochę zmieniona w przyszłym roku, bo niedaleko mam studzienkę, co się ma jak wół do karety, centralnie na środku stoi drewniane "cóś", co mnie wnerwia. Miałam to zrobić w tym roku, ale nie zdążyłam. Przez zimę coś wymyślę.
Wysypuję na rabatę i ząbkami wzruszam. Mam dość ciężką glebę w tym miejscu akurat i chcę ją rozluźnić. Mam nadzieję, że mój plan się powiedzie i ten bukszpan wreszcie przestanie się wygłupiać z tym grzybem.
Cześć, Monia. Wpadam na chwilkę. Piękne mamy dzisiaj słoneczko, prawda? Jutro przyjeżdżają do mnie świerki! Hurra!! 20 sztuk, ale zawsze to jakiś początek Pozdrawiam.
Dziękuję Agnieszko za komplementa . Inversa ma ok. 4 lata, kurczę, nie pamiętam dokładnie, ale tak jakoś. Piękne drzewo i można nim manipulować . Ja przygięłam 2 lata temu go trochę, bo nie chciałam, żeby mi widok z okien zasłonił i widzę, że idzie teraz w dół. Plan mam, żeby się położył i stworzył taki monolit z igieł. Tom wymyśliła! Berberys to Atropurpurea Nana, tnę go. A przy okazji czekam, żeby mi te kulki Danica urosły, bo pusto. Pozdrawiam Aga i trzymam kciuki ... wiesz za co .