No a co? Jak byś pomyślała? Pół naszej Biedrony wykupiłam. Nie wiem co mi się stało, ale oszalałam. Kiedyś nie sadziłam w ogóle. To chyba z braku czasu i skupieniu na czymś innym, co by to pole zakryć. Teraz już się prawie bawię, powiedzmy. Jeszcze trochę zmienię, ale teraz już tylko dopiększanie. Mam tulipka Emperiora, czosnki Mount Everest i jeszcze dokupię takie białe czosneczki, połówki, ale nie pamiętam nazwy teraz. Czekam na przeceny, bo przecież na chleb być musi. A dzisiaj Pan mi przywozi 10 miskantów do posadzenia. Uporządkowuję rabatę jednym gatunkiem. Oby było ładnie w przyszłym tygodniu, bo mi nerwy puszczają od tego ciągłego padania.
Kasiulo, Makkasiu, Ewko - a u Was to niby co w ogrodach? Cudnie jest przecież, bo wszyscy je kochamy nie? Dziękuję Wam dziewczyny za pochwały. Pozdrawiam z piękną pogodą, aż mnie nosi.
Ja wykupiłam chyb połowę insektów w mieście... i tak wrzucałam torby do komórki... wczoraj jak zaczęłam to porządkowa to za głowę sie złapałam
U mnie sie rozpogadza.. chyba robię wypad do ogrodu, bo mam lekki luzik w pracy, luzik jak luzik, ale mogę sobie pozwolić na urwanie się na pół dnia .
Ania u mnie podobnie...
przytachałam te cebulowe z insektu do garażu, potem z garazu do domu aby zobaczyć czego ile mam...dzieciaki jak zobaczyły ilości to za głowy się łapały...oszalałam cebulowo...ale i tak daleko mi do ilości innych na forum