Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z perspektywą na przyszłość

Ogród z perspektywą na przyszłość

Ana 07:19, 14 sie 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
PS. U mnie z Pragą jeszcze nic nie wiadomo, ale najprawdopodobniej będzie to weekend 25-26...o ile wogole
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
GabiK 08:49, 14 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Miła inicjatywa, tylko dlaczego lazy sunday, czy to nie może być leniwa niedziela? Denerwuje mnie ta mania obczyzny.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
kwiatholandii 09:11, 14 sie 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 2405
Gabik, kiedyś też się denerwowałam , ale jezeli nie mogę tego zmienić, to staram się widzieć te pozytywne dla mnie strony. Może leniwa niedziela jest bardziej leniwa niż lazy sunday Co tam, fajnie było
____________________
Ogród z perspektywą na przyszłość
kwiatholandii 09:17, 14 sie 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 2405
Ana napisał(a)
Monia i właśnie dlatego zawsze lubiłam Poznań...swego czasu (czyli panieńskiego/licealno-studenckiego) często tam bywałam...uwielbiałam spacerowac po Starówce, leżeć w parku na trawce, albo łazić po Malcie...najczęściej sama, bo nikomu się nie chcialo tłuc pociągiem ze mną


Ja też zawsze chodziłam sama i tak mi zostało. Lubię być sama i może dlatego wylądowałam w środku małej wsi Pamiętam wiele chwil w Poznaniu. Te licealne, studenckie, ale chyba najbardziej te chwile, gdzie byłam świeżo po studiach ibezrobotna. Wsiadałąm w pociąg od samego rana i codziennie jeździłam do Poznania. Czasami na rozmowy a czasami poczytać książkę w ulubionej kawiarence. Często bywała tam Krystyna Feldman. To była świetny widok. Zawesze z papierosem i taka wyluzowana Przy chwili czasu zrobię tam fotkii pokażę. To nr 2 na mojej liście kawiarenek z klimatem.
____________________
Ogród z perspektywą na przyszłość
Wieloszka 09:24, 14 sie 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
kwiatholandii napisał(a)
Aga, dziękuję, ale Twój ogród jest tak piękny, że nawet się nie porównuję. U mnie wiele zmian, a dopiero niedawno skończyłam parę rabat A o szkółce wspominałam Byczkowscy z okolic Kostrzyna Wlkp.
Co do romantycznego wyjazdu, to staramy się wyrywać jak nam się uda. Wśród rodziny i znajomych w Polsce jest to pomysł niemile widziany niestety. Lepiej się ogląda rodziców siedzących ciągle w domu, a nie podróżujących, więc staramy się nie afiszować z wyjazdami bo potem oburzenie trwa zbyt długo, a nam nie chce się tłumaczyć.
ps.Mój kręgosłup też oststnio nawala i już nie wiem co robić.

No widzisz Moniko, a mi Twój dom i ogród podoba się dużo bardziej! Inna kolorystyka domu (teraz też bym dała więcej szarości niż beżu) i taki zaplanowany ogród, a Twoje ogrodzenie to moje marzenie! Skończyłaś nowe rabatki i ich jeszcze nie pokazałaś, czy przegapiłam zdjęcia???
Ale tego oburzenia w związku z Waszymi wyjazdami romantycznymi to zupełnie nie rozumiem... Choć moja rodzina ma konserwatywne poglądy to jeszcze nas zachęcają do wyjazdów i chętnie zajmują się dziećmi. Może Ci oburzeni wśród rodziny i znajomych są najzwyczajniej w świecie zazdrośni? Bo nie dość, że jesteście szczęśliwi razem, to jeszcze stać Was na te wyjazdy... Tak, myślę że tu bardziej chodzi o zazdrość...
P.S. Wspominałaś o szkółce - jak zobaczyłam teraz "Byczkowscy" to od razu mi się przypomniało
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
agata_chrosc... 09:25, 14 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
No to miałaś fajną leniwą niedzielę! Ale Gabik ma rację - te kompleksy nas kiedyś zjedzą! Leniwa niedziela to by tak za zwyczajnie było, za to lazy Sunday to juz brzmi światowo! Zapytaj męża czy w Holandii ktoś by wpadł na pomysł nazywania takiej imprezy po angielsku!
Ale druga racja, że pewnie nie ma się co tak denerwować skoro ma się na to mały wpływ W końcu zdrowie najważniejsze Pozdrowienia
____________________
ogród w Holandi
kwiatholandii 09:37, 14 sie 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 2405
agata_chroscicka napisał(a)
No to miałaś fajną leniwą niedzielę! Ale Gabik ma rację - te kompleksy nas kiedyś zjedzą! Leniwa niedziela to by tak za zwyczajnie było, za to lazy Sunday to juz brzmi światowo! Zapytaj męża czy w Holandii ktoś by wpadł na pomysł nazywania takiej imprezy po angielsku!
Ale druga racja, że pewnie nie ma się co tak denerwować skoro ma się na to mały wpływ W końcu zdrowie najważniejsze Pozdrowienia


Tak, zdrowie psychiczne
ps. A Wy kiedyw Polsce będziecie? I w jakich regionach?
____________________
Ogród z perspektywą na przyszłość
kwiatholandii 09:49, 14 sie 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 2405
Wieloszka napisał(a)

Aga, dziękuję, ale Twój ogród jest tak piękny, że nawet się nie porównuję. U mnie wiele zmian, a dopiero niedawno skończyłam parę rabat A o szkółce wspominałam Byczkowscy z okolic Kostrzyna Wlkp.
Co do romantycznego wyjazdu, to staramy się wyrywać jak nam się uda. Wśród rodziny i znajomych w Polsce jest to pomysł niemile widziany niestety. Lepiej się ogląda rodziców siedzących ciągle w domu, a nie podróżujących, więc staramy się nie afiszować z wyjazdami bo potem oburzenie trwa zbyt długo, a nam nie chce się tłumaczyć.
ps.Mój kręgosłup też oststnio nawala i już nie wiem co robić.

No widzisz Moniko, a mi Twój dom i ogród podoba się dużo bardziej! Inna kolorystyka domu (teraz też bym dała więcej szarości niż beżu) i taki zaplanowany ogród, a Twoje ogrodzenie to moje marzenie! Skończyłaś nowe rabatki i ich jeszcze nie pokazałaś, czy przegapiłam zdjęcia???
Ale tego oburzenia w związku z Waszymi wyjazdami romantycznymi to zupełnie nie rozumiem... Choć moja rodzina ma konserwatywne poglądy to jeszcze nas zachęcają do wyjazdów i chętnie zajmują się dziećmi. Może Ci oburzeni wśród rodziny i znajomych są najzwyczajniej w świecie zazdrośni? Bo nie dość, że jesteście szczęśliwi razem, to jeszcze stać Was na te wyjazdy... Tak, myślę że tu bardziej chodzi o zazdrość...
P.S. Wspominałaś o szkółce - jak zobaczyłam teraz "Byczkowscy" to od razu mi się przypomniało


Dzięki Aga. Ja kocham szarość i biel, ale beż też z tym łączę. U Ciebie dodatki w szrościach będą pięknie wyglądały.
A z tą zazdrością to oże i też tak jest, ale bardzo mnie to denerwuje, bo dlaczego miałabym czuć się źle z tym , że możemy żyć jak chcemy. Jak to mówią, psy szczekają, karawana jedzie dalej
____________________
Ogród z perspektywą na przyszłość
Enya73 10:16, 14 sie 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
kwiatholandii napisał(a)
Wczoraj byliśmy z chłopcami w Starym Browarze w Poznaiu w pobliskim parku. Organizowano tam LAZY SUNDAY. ŚWIETNY POMYSŁ NA SPĘDZENIE CZASU Z RODZINĄ I ZNAJOMYMI





Brawo. Nareszcie ktoś u nas zaczął myśleć i zaczął organizować takie plenerowe imprezy. Coraz więcej tego i świetnie, ale szkoda, że tylko w większych miastach.
Tradycja przyszła oczywiście z zachodu i niech im będzie Lazy Sunday, zwał jak zwał. Chociaż i tak nijak ma to się do tego, jak jest w Europie Zachodniej czy Ameryce. Tam przecież to zupełnie normalne, że ludzie rozkładają się każdego dnia na trawnikach, robią sobie pikniki z rodziną albo grają w coś, czytają książki lub bawią się z psami i nikt nikogo nie goni, żeby nie deptać trawników.
W Danii spotkałam się z czymś takim, że na terenie kompleksu zamkowego w Egeskov (Fionia) można się nawet na 3 dni rozbić z namiotem To dopiero jest plener, z takimi widoczkami. W każdym ogrodzie pałacowym można było posiedzieć na trawniku. Kiedy u nas tak będzie? To trzeba chyba zmian mentalności naszych rodaków.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
GabiK 10:36, 14 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Anito, to trzeba kupy z trawników zabrać. Spróbuj dziecko na osiedlu na trawę wpuścić.

Na nazwy masowych imprez nie mamy wpływu, ale no to co same robimy już tak.
Ana zrobiła piekne tabliczki, ale podpisała garden. Dziewczyny robią decoupage i wszędzie jest le jardin itd. Bo ogród to co? Plebejsko? Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś sobie Polski napis na ścianie strzelił, a jakieś z liter poustawiane Paris i London to jak najbardziej. Ja nie kupuję takich ozdóbek, bo chcę, żeby polska firma pisała po polsku. A nie robione w Mińsku, ale lazy sunday.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies