dajana
21:45, 27 gru 2012

Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Nie poznałam czubatki ,bardzo ci dziękuję W pracy natomiast widziałam coś czego wczesniej nigdy nie miałam okazji Wyobraz sobie że te czarne gawrony przyleciały ogromną grupą i na resztkach śniegu kładły sie na plecach i zjeżdzały po nim Widok był dla mnie takim zaskoczeniem ze pomyślałam czy aby nie są chore Normalnie się przewracały na plecy i po nim zjeżdzały Wyleciałam z biura żeby zobaczyć co się dzieje z nimi a one zwyczajnie odfrunęły .Po godz wróciły i przewracały kępy trawy do góry nogami szukając pożywienia za nimi szły samiczki bażanta 8 sztuk i też coś wygrzebywały Na parapetach mam zlot dzwońców i jednego kosa ,,jemu przynoszę rodzynki jabłka i gotowaną marchew Słonecznikiem i ziarnami tez nie gardzi .Szkoda ze nie wolno wnosić aparatu bo zdjęc sporo bym zrobiła

____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]