Dobra dusza z ciebie, świat byłby piękniejszy, gdyby ludzie okazywali trochę serca
u mnie bezpańskie koty nie mają żadnych szans, nawet nie przychodzą, bo moje psy bardzo pilnują swojego podwórka, tylko w części ogrodzonej przed psami mogę dokarmiać ptaki
Kotek podobny do mojego kocura tylko młodziutki a mój to ma już ponad 8 lat.U mnie za domem też się często spotyka bażanty, nie raz chodzą po mojej działce.Kiedyś otwarłam drzwi a tu przede mną bażant jak się zerwał ,myślałam że się zabije, uderzył dziobem w siatkę dopiero po chwili wzbił się w górę.Fajnie jak można podpatrywać zwierzęta.Wszystkiego dobrego na Nowy Rok.
Dajanko, wiesz jak zdobywać sobie przyjaciół Przez żołądek do serca... Systematycznością i niezawodnością zdobędziesz sobie ich zaufanie
Jolu głodne stworzenia zawsze wiedzą pod czyje drzwi stanąć. Gdziekolwiek bym nie mieszkała gdziekolwiek nie pracowała ,,wszędzie mnie odnajdą Zawsze dokarmiałam głodnych ,przygarniałam szukałam domów ,leczyłam Po prostu to lubię Boleję jedynie ze jest tak dużo ludzi którzy je krzywdzą ale świata nie naprawię ,nad czym często boleję Przeglądałam dzisiaj schroniska chciałam przygarnąć suczkę i zrobię to ale muszę mieć lepszy dzień Nie potrafię wybierać wśród tych wszystkich smutnych zwierząt Lecę na spacerek wieczorny z moją księżniczką.Pozdrawiam cieplutko
Dajanka coraz to nowe zdjęcia ptaków wstawiasz, nawet bażanta upolowałaś. Dobrze Ci idzie -gratulacje.
Udało mi się Bożenko To moja teraz największa radość. Buziaczki dla ciebie
Ja też myśle ze na zimę to super zajęcie obserwowac ptaki i robic zdjecia.Ale jak w przyszłości pogodzisz kotke z ptakami?
Szczerze mówiąc Bożenko to ja nigdy nie miałam kota i nigdy też go nie pragnęłam .Teraz przybłąkała się bidulka i mi się tak jej żal zrobiło Patrzy na mnie tymi swymi ślepkami i płacze ,,a ja miękka się robię jak galaretka Nie potrafię jej odrzucić Ona już buszuje po karmikach Ustawiłam je tak aby miec na oku Kiedy ją widzę natychmiast wychodzę ,,grożę że nie wolno Ucieka ale wraca ,wtedy wypuszczam Moli i ona już obserwuje poza terenem ,nie wchodzi Siedzi pod moim samochodem widzę ją z kuchni Dobry punkt obserwacyjny sobie zrobiłam Niestety kot ma w genach polowanie ,,najgorsze jest to ze nie zabija z głodu lecz czystej przyjemności ,zabawy,dlatego nie przepadam za kotami ale krzywdy też nie zrobię.Kiedy przyjdzie wiosna może sobie pójdzie Jeśli nie, to będę się zastanawiać co dalej Mój straszy syn ma dwa koty, wypuszcza je jedynie wieczorem one same wymuszają tą wolność Rano mają na tarasie wszystko co upolowały .Przynoszą jak trofeum dla swego pana taki jest niestety kot .Mozna upilnować dzwoneczek załozyc na szyi albo nie wypuszczac w dzień ,tak jak to robi syn Ptaszka im nigdy nie przyniósł na szczęście Zobaczymy jak potoczy sie sytuacja Póki co pilnuję