Widzisz Haniu wystarczy ze napisałaś że miałaś krupnik i ja już go sobie gotuję Wychodzi na to że powinnam cię codziennie pytać co jadłaś ,,może apetyt mi wróci

nawiasem mówiąc to lubię krupnik tylko kiełbasy nie lubię Twoje szczęście paliło fajeczkę? hmm musiałaś mieć fajnego chłopinę hi.Kiedyś mój m palił papierosy o matko jak śmierdział To było coś strasznego ale już nie pali nie żeby był tak mądry i rzucił o nie ,uparta bestia Choroba go zmobilizowała ,inaczej już wąchałby kwiatki od spodu .Czego to facet nie zrobi ze strachu ,szkoda że tylko z takiego powodu ..Dzisiaj pierwszy raz od dwóch lat włożył prawdziwe buty, zmusiłam go i się udało Zaczyna przypominać człowieka choć dziwnie chodzi ale to już drobiazg w porównaniu z tym co było .Twój domeczek ma takie same wymiary jak mój .Bardzo lubię swój drewniany azyl ,lubię siadać na jego schodach i wąchać maciejkę którą zawsze sieję w pobliżu .Rozgadałam się co? Całuski dla ciebie Haneczko Teraz lecę do Bożenki ,zaniedbałam ją ostatnio Targają mną wyrzuty sumienia a ja nie lubię tego uczucia .Pa !