Och Aniu jaka ty jesteś dobra ,wyściskałabym cię za to i jeszcze kiełbaskę sobie psinka zjadła ,jesteś kochana .Oni ją w ogóle karmią?A może ona z głodu jest taka chuda .Wiesz co,, ja to się do takich informacji nie nadaję tak jak ktoś mi powiedział że nie nadaję się również do tego świata,chyba miał rację Nie obchodzi mnie co myślą o mnie inni ale ja spać nie mogę przez te nieszczęśliwe cierpiące stworzenia Nie tylko chodzi o zwierzęta również dzieci ,sędziwych ludzi i wszystko co doznaje krzywdy.Nic nie mogę z tym zrobić taka jestem i chyba pozostanę Dzisiaj czuję się lepiej bo zajęłaś się pieskiem a ja się cieszę ze są tacy ludzie wrażliwi jak ty.Ściskam cię bardzo serdecznie !!
Dajanko to nie jest dzięcioł zielony tylko rzadszy od niego dziecoł zielono-siwy, a dokładnie mówiąc jego samica. Ona latem żywi się owadami i mrówkami a zimą oczywiście jest w bardzo złej sytuacji więc takie jedzonko to dla niej wyjątkowa gratka. Miałaś duzo szczescia bo to dośc rzadki ptak.Ja mam tylko jedno jego zdjęcie ale samca.Pozdrówka ślę.
No to faktycznie Bożenko okaz do mnie zawitał ,,, uradowana jestem z tego powodu Ciekawe jak zatem wygląda samiec ..Mąz widział stado ptaszków których też nie znamy, brzuszki pomarańczowe końcówki skrzydełek biało czarne a dziubki grube jak u papugi Tak mi opisał ha,ha Ciekawe co to było Muszę się wybrać dalej z aparatem może coś ciekawego się zauważy .Dzisiaj miałam bardzo dużo ptaków ale dzwońców już nie widzę Jeden tylko w pracy mi wciąż siedzi na parapecie i wciąż je ,, taki bidulek samotny I nawzajem pozdrawiam