Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

20:22, 25 mar 2013
Nie daj się gorączce i anginie! Na pewno wiesz jak wykorzystać naturę, by się jej pozbyć. Przy takiej temperaturze ubieraj się koniecznie, nawet jeśli to tylko krótki wyskok, by dokarmić ptaki, no ale zwykle rozsądne myśli pojawiają się po wszystkim...
Instynkt opiekuńczy owszem, ale jeszcze jest samozachowawczy... zapomniałaś o nim.
Ziołowa mikstura dla Ciebie

dajana 22:43, 25 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Dziękuję Iwonko żebym jeszcze wiedziała co to za mikstura tak apetycznie wygląda .Niestety nie odczytam nazwy nie widzę zapomniałam o intstynkcie samozachowawczym , powinnam dostać po łapkach .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Bogdzia 22:48, 25 mar 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
dajana napisał(a)
Spójrzcie co dzisiaj złapał w kadr mój mąz



Twój M ma coraz więcej zdobycznych trofeów. Piękne zdjęcie. Ciekawe co bedzie następne Ja jednak myslę że wcześniej coś już upolował, popatrz na jego brzuch. one tak lubią po jedzeniu posiedziec i potrawic , widziałam to u siebie..Pozdrawiam .
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
dajana 22:50, 25 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Iwa napisał(a)
Jeśli nawet drapieżne ptaki tak blisko podlatują do domu, to może dlatego, że wszystkie mniejsze biedaczki stołują się w karmnikach? Pięknie złowił go mąż.
Zobacz co ja kiedyś przeżyłam, gdy zderzył się z szybą ten oto młodzian i siedział oszołomiony dobrą chwilę. Pilnowałam go dyskretnie, bo gdyby złamał mostek, albo skrzydło potrzebna byłaby mu pomoc, na szczęście był tylko nieco ogłuszony i wkrótce odleciał.
Kosom ugotowałam proso i wyłożyłam w słońcu z owocami. Mąż kupił w aptece suszone owoce (na już).


O rany jaki śliczny okaz Mogłaś sobie popatrzeć na niego dłużej ,jakie szczęscie że nic sobie nie zrobił Jadły kosy proso? Te moje to strasznie wybredne ale mięso lubią to im teraz podtykam no i ten ryz gotowany też uwielbiają.
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 22:50, 25 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Iwa napisał(a)
Jeśli nawet drapieżne ptaki tak blisko podlatują do domu, to może dlatego, że wszystkie mniejsze biedaczki stołują się w karmnikach? Pięknie złowił go mąż.
Zobacz co ja kiedyś przeżyłam, gdy zderzył się z szybą ten oto młodzian i siedział oszołomiony dobrą chwilę. Pilnowałam go dyskretnie, bo gdyby złamał mostek, albo skrzydło potrzebna byłaby mu pomoc, na szczęście był tylko nieco ogłuszony i wkrótce odleciał.
Kosom ugotowałam proso i wyłożyłam w słońcu z owocami. Mąż kupił w aptece suszone owoce (na już).


O rany jaki śliczny okaz Mogłaś sobie popatrzeć na niego dłużej ,jakie szczęscie że nic sobie nie zrobił Jadły kosy proso? Te moje to strasznie wybredne ale mięso lubią to im teraz podtykam no i ten ryz gotowany też uwielbiają.
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 22:56, 25 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Bogdzia napisał(a)


Twój M ma coraz więcej zdobycznych trofeów. Piękne zdjęcie. Ciekawe co bedzie następne Ja jednak myslę że wcześniej coś już upolował, popatrz na jego brzuch. one tak lubią po jedzeniu posiedziec i potrawic , widziałam to u siebie..Pozdrawiam .



Być może Bożenko ale jeśli upolował to nie u mnie Mąż był w kuchni i widział jak usiadł na drzewko sięgnął po aparat i cały czas go obserwował Posiedział troszkę i odleciał.Szkoda ze byłam w pracy nie miałam szczęścia go widzieć osobiście Ściskam Bożenko .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 22:56, 25 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Bogdzia napisał(a)


Twój M ma coraz więcej zdobycznych trofeów. Piękne zdjęcie. Ciekawe co bedzie następne Ja jednak myslę że wcześniej coś już upolował, popatrz na jego brzuch. one tak lubią po jedzeniu posiedziec i potrawic , widziałam to u siebie..Pozdrawiam .



Być może Bożenko ale jeśli upolował to nie u mnie Mąż był w kuchni i widział jak usiadł na drzewko sięgnął po aparat i cały czas go obserwował Posiedział troszkę i odleciał.Szkoda ze byłam w pracy nie miałam szczęścia go widzieć osobiście Ściskam Bożenko .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
13:13, 26 mar 2013
Hej, ho!
Mam nadzieję na optymistyczne wieści od Ciebie, że nie dałaś się pokonać przeziębieniu? Tajemnicza mikstura, to wyciąg z czerwonych owoców, sama się nim wzmacniam ostatnio. Nie wiem jaki jest efekt, ale przynajmniej ma dobry smak jest i bez cukru
Chyba zanosi się na ocieplenie, wiatr nie jest już tak silny i tak zimny, ale już widzę, że te temperatury zaszkodziły ogrodowi, więc Dajanko, tak jak Ty, zaczynam wszystko od początku (przynajmniej taki mam zamiar ), ale na razie tego się trzymam.
Pogody ducha i dobrego dnia!
dajana 23:57, 26 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Będę szukała w aptekach tej mikstury. Powiem ci ze nigdzie mi się nie rzuciła w oczy. Wyciąg z czerwonych owoców to samo zdrowie. Czuję migdał szczególnie jeden a powiększone mam oba ale nie gorączkuję. Dzisiaj u mnie jest okropny wiatr zimny i przenikliwy ze nawet moja psinka woli domek Naprawdę bardzo nieprzyjemnie jest. Robiłaś przegląd roślin stąd tak smutny wniosek? Przykro kiedy nasze roślinki padają tuż przed przyjściem wiosny. Mnie w ubiegłym roku w maju sporo padło, ale w zimie nic. W tym roku póki co nic mi nie zmarzło, ale każda roślina ma sosnowe grube, geste i wysokie okrycie. Szczególnie róże bo to moja duma Nie wiem jak klon palmowy zniósł ten mróz bo zapomniałam spojrzeć W tym roku idzie do przesadzenia może lepiej będzie rósł. Z jednej strony zal mi twoich roślin a z drugiej cieszę się że razem będziemy działały na tym samym polu. Wspólnie jest milej będę się bacznie przyglądać wszystkiemu co robisz i korzystać z twej wiedzy oraz doświadczenia. Mój duch to krążownik jest w wielu miejscach jednocześnie, pogodę jednak zachowuje. W moim wieku każdy dzień jest dobry Iwonko bez względu na to co przyniesie. Będę ukorzeniać gałązki bukszpanów. Do pracy koledzy przynieśli ich mnóstwo aby stroiki zrobić a ja je wykorzystam po świętach do swego ogródka. Gałązki są wysokie, gęste i zdrowe. Szczęściara jestem Ściskam przed snem
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
malgocha1960 08:17, 27 mar 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Dajanko,napisz na pw jak czuje sie teraz twój M.Mam nadzieję,ze świeta spędzisz w rodzinnej atmosferze i po takiej biesiadzie rozruszasz kości w ogrodzie.Dzisiaj rano mówili,ze bociany zawróciły do ciepłych krajów,ciekawe co to oznacza?
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies