Niestety ja też nie mam ale mam domek drewniany z okienkiem Chciałabym wysiać lobelię i kilka innych roślinek Juz raz wysiałam ale marne były i nie chciały specjalnie rosnąc w gruncie .Spróbuję raz jeszcze bo potrzebuję sporo sadzonek kwiecistych Wiosną będę ukorzeniać bukszpany i lawendę nie ścinałam jej celowo na zimę ,może mi się uda.

Z jakich porad dotyczących sadzonkowania korzystałaś?
Czy podobnie jak tu? przy okazji zajrzyj
http://www.roslin-menazeria.net/2884,2983,samodzielne_rozmnazanie_lawendy_waskolistnej_lavandula_angustifolia.html

Z lobelią w doniczkach nie mogłam sobie poradzić, nie potrafiłam utrzymać optymalnych warunków i od razu przestawała kwitnąć, może w gruncie jest łatwiej. Lobelia jest ładna, ale nie powtórzę jej już u siebie, muszę mieć łatwiejsze rośliny odporne na ewentualne niedogodności.
Prześlesz mi kiedyś twój plan? Czytałam, że już sobie coś rozrysowałaś.

Głównie z porad dziewczyn na naszym forum ,podczytywałam jak robią to inni .Najwyrazniej jednak cos pomieszałam bo z twego linku wynika ze powinnam to zrobic we wrzesniu a nie marcu czy kwietniu .Nic to, gapowe się płaci Mimo wszystko spróbuję, nakryje je butelkami a nóz mi się uda? dziękuję za link Iwonko jesteś nad wyraz taktowna i delikatna podsyłajac mi ten link Tak dziecinne gapowe to chyba tylko ja mogłam strzelic , ale od czego ma się przyjaciół .Potrzebuję duzo niebieskości dzwonków ,ostróżek itd więc próbuje cos wymyslec aby taniej było ,pewnie z marnym skutkiem lecz kto nie próbuje ten w kozie nie siedzi Projekt na pewno ci podesle ,mam rozrysowany wstępnie i planuje w weekend zrobić to na tyle czytelnie, aby móc wkleic bez duzego wstydu Niestety zdolnosci takowych nie posiadam o czym nie omieszkam poinformować Tak naprawdę to mam zbyt mało spokoju i za duzo zajęc które absorbują mój czas, bo poszłoby mi duzo szybciej .W weekend mam wnusię moze z jej pomocą zrobię coś ładniejszego Ona ma zdolnosci plastyczne za swoją mamą i dziadkiem ze strony mamy. On to dopiero cuda robi, a jakie obrazy maluje .Postaramy sie cos ładnego stworzyc Moja wnusia rosnie i poważnieje, staje sie juz z dnia na dzień dzielniejsza,bardziej rozsadna taka mała kobietka niebawem skonczy 13 lat .Nie boi się juz operacji która ją czeka zamiast ja ją, ona pociesza mnie. Rośnie mi nie tylko wnusia, ale i przyjaciólka od serca i bardzo się kochamy.To tak na marginesie Iwonko, poczułam potrzebę pochwalenia się wnusią i jej przemianą To z radości nie braku skromnosci Lecę do do ciebie bo wczoraj zasnęłam przy komputerze i nie zdążyłam

13 lat to już z pewnością nie dziecko tylko nastolatka jak się patrzy
Dajanko ja kupuję sadzonki 10 - 15cm bukszpanu po 1,5 zł. Jak byś była zaiteresowana... tylko szkoda, że tak daleko

Tusiala napisał(a)

13 lat to już z pewnością nie dziecko tylko nastolatka jak się patrzy
Dajanko ja kupuję sadzonki 10 - 15cm bukszpanu po 1,5 zł. Jak byś była zaiteresowana... tylko szkoda, że tak daleko

Tak mało kosztują? na moim terenie to chyba zgłupieli z cenami za bukszpan Takie ok 20 cm ukorzenione juz w doniczce płaciłam w ubiegłym roku 25 zł za sztukę No jak tu zrobic obwódkę bukszpanową za taką kasę kiedy ja bym tego potrzebowała co najmniej 200 szt ? Obsadzam wiec lawendą dopóki sama nie zrobię sadzonek bukszpanów .Czy te sadzonki są z gołymi korzeniami czy w doniczkach? Szczęsciara z ciebie ale to dobrze bo mozesz pozyskac je taniej bez czekania na przyrost bukszpan tak szybko nie rosnie niestety .Niestety to zbyt dalko ale dziekuje ci za propozycje Marusiu .13 lat to juz nastolatka ? a ja myslałam ze tak 15 dopiero hi,hi

A ja tylko linki podkradam pózniej sie z tego wytłumacze bo musze na chwile zniknac (praca) https://esklep.legutko.com.pl/product.php?id_product=543

Z terminem sadzonkowania lawendy nie pomyliłaś się, najlepiej zrobić to w maju lub potem pod koniec lata ( według informacji z podlinkowanej strony, bo ja sama tego nie robiłam) . Linka podesłałam ze względu na zdjęcia, jak to zrobić, dla mnie są bardzo czytelne, tak samo jak te dotyczące sadzenia i przycina róż (zawsze miałam z tym problem)
http://www.roslin-menazeria.net/2660,rabaty_rozane.html
To tyle w temacie lawendy, żebyś się nie martwiła, na pozostałe wieści, szczególnie te radosne poczekaj chwilę, bo ja dopiero zaczynam dzień i bez kawy nie wiem czy żyję, czy tylko mi się wydaje

Kiedy ty piłaś kawkę ja przeczytałam od deski do deski wszystko o różach z przesłanego od ciebie linku. Cudownie w sposób bardzo prosty i obrazowy opisane wszystko co jest potrzebne kiedy zaczyna sie z nimi przygodę,bardzo przydatna stronka .Z samego opisu nie zawsze wszystko jest tak zrozumiałe . Tutaj nawet sposób przycięcia tego ukosnego (tak waznego) jest pieknie pokazany osobiscie nie mogłam nigdy załapac o co chodzi z tym ukosem, teraz wiem Treśc poparta obrazem to prawidłowy przekaz ,nauka .W przycieciu równiez się juz nie pomylę Mieszały mi się parkowe z rabatowymi i pnacym. Zapominałam ile i które jak się przycina .Super stronkę znalazłaś to własnie dla takich laików jak ja .Wiesz ze nawet ten krzew dwubarwnej rózy to i mnie dotyczy? mam taką rózę powinna to byc Nahema bo taką zakupiłam ,ale chyba nią nie jest Zauważyłam też że ma dwa odcienie koloru i jakies takie inne .Muszę sie jej dokładnie przyjrzeć kiedy zgubi liscie i odnaleśc to miejsce szczepienia. bardzo przydatny link Iwonko Jesli cos jeszcze tak czytelnie wytłumaczone znajdziesz wklejaj do mnie bez oporu .Smakowała kawusia?

No właśnie, dla mnie to była bardzo czytelna lekcja przycinania róż. Też masz u siebie takie różane dwa w jednym? Jeszcze bardziej cieszy mnie Twoja przyjaźń z wnusią to jest dla Was obu bezcenne

Moja poranna kawa smakowała wybornie, piję tylko jedną, dwie czasami. Ilość kawy jaką wypija Twój mąż jest niebotyczna! Jak on ją toleruje? Przynajniej niech uzupełnia magnez, zadbaj o to.
A na kawusię to już się cieszę tę "tarasową", mam tę mośliwość, by o poranku wypić ją wśród zieleni , a wiesz, że to było moim marzeniem?
Dobrej nocy i weekendowego odpoczynku!

Aż miło się czyta o wnusi, pozdrawiam cieplutko