Wiem Dajanko, że zawsze mnie odwiedzasz, ja też mam taki rytuał, odwiedzam ulubione ogrody (to znaczy zaglądam, co nowego u moich przyjaciół), nie zawsze mam możliwość by pisać, a często po prostu nie mam nic szczególnego do powiedzenia

, więc milczę, ale znamy się dość dobrze, wyczuwa się więc i tę obecność bez słownej aktywności

Zwiastuny wiosny już zauważasz? U mnie zapowiedzi wysokiej temperatury w długoterminowej prognozie pogody, cieszą mnie bardzo, dobrze, że i u Ciebie cieplej i nie zasypało Cię tak jak niektórych na wschodzie.
Fajną masz ferajnę, zabawne historie i zdjęcia, mają instynkt łowiecki, u mnie też taki łobuz przetrzebił ptaki, ale znowu pojawiła się para kosów, mam nadzieję, że uda im się tu założyć gniazdo i wykarmić potomstwo. Mój Pan Kot tylko przez okno może sobie popatrzeć, albo pomarzyć o łowach, gdy ze mną siedzi na tarasie, ale nie miał nigdy przyjemności zaznać wolności (z pożytkiem dla braci ptasiej).
W tym roku zainteresowałam się różami, kilka posadzę przed wejściem do domu, między bukszpanami i dodadzę trawy (pomysł na pustą rabatę).
Miłego wieczoru