Dajano, a dałaś im nawóz przeciw brązowieniu igieł? Być może, że brakuje im jakiegoś pierwiastka albo mają za mokro? Ja też w podobny sposób stracilam kiedyś kilka serbów (sadziłam serby jeszcze na dlugo przed erą Ogrodowiska i zaleceniami Danusi, po prostu wybrałam je ze względu na to, że lubią wapienną glebę). Nie zgadzam sie z utartym tu na forum poglądem, że serby nie chorują i są bezproblemowe, bo chorują, ja to widzę u siebie, a mam je już długo, więc mam w tym względzie pewne doświadczenia i obserwacje (ale nie polemizuję z większością

). Być może to zależy od gleby, nawodnienia, bliskości lasu i przenoszonych z niego chorób świerków - to wszystko trzeba wziąć pod uwagę. Groźną chorobą jest osutka świerkowa, która atakuje również serby (np. u mnie tak właśnie jest), może to jest to? Kliknij w google, to dokładniej zobaczysz. Pozdrawiam