Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

dajana 13:30, 28 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
malgocha1960 napisał(a)
Dajanko,ja mam wzdłuż jednej strony działki lasek brzozowy sąsiada,gdzie nikt nic nie robi to mało,że waitr przysyła mi moc zielska,na siatkę wchodzi to,że randapem musze trakttować kilka razy w roku,to pięknem brzóz mało się delektuję,bo zmaiatam śmieci z nich nieraz kilka razy dziennie z tarasu,jedzenie przy grilu trzeba zabezpieczać,bo w sekundzie jak wiatr zawieje wszystko jest oblepione nasiennikami,siewek mam nie tysiące,a w tym roku wyjatkowo chyba miliony,nie mówie juz o jesieni,że odkurzacz cięzko zbiera tą drobnicę,a liście między grabiami uciekaja.To na tyle piękna sąsiedztwa lasu brzozowego.
Od dzisiaj w biedronce jest bardzo dużo cebul wiosennych,maja przepiekne odmiany tulipanów,narcyzów,hiacyntów.
Miłej nocki Dajanko.


U mnie jest jeszcze gorzej od strony lasu,, wszystko z niego zawiewa a lisci jest tak duzo jesienią że dosłownie mam ich po kolana,przerabiam je na kompost Koniecznie musze obsadzic tą stronę Tylko czym? To miejsce jest cieniste i kamieniste Wykopac tam dołek to cięzka robota .Oprócz lisci mam samosiejek przeróznej maści które ciezko wykopac a one i tak się dalej rozsiewają. Dzisiaj po pracy podjade do biedronki .Pogoda ładna,, słoneczko swieci więc popracuję tez w ogrodzie .Usciski Małgosiu przesyłam .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
weronika77 20:23, 28 sie 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Witaj Dajano, jak tylko mogę, zaglądam. Wróciłam znad morza, a tam więcej mnie wyrzucało z internetu niż mogłam poczytać. Widzę, że ogród rośnie. Potrzeba trochę cierpliwości, roślinki muszą się ukorzeniać i klimatyzować. Nie martw się pierwszym wyglądem róż, one się zmieniają. podlewaj roztworem z pokrzywy i czekaj. Kocimiętkę też mam pod różami, jak Sebek, i kotów raczej nie przyciąga.Posadziłam ją do odstraszania komarów. Pod garażem przy nowych różach, które na początku marnie wyglądały, posadziłam niskie aksamitki białe z nadzieją, że wyciągną z ziemi ewentualne nicienie po rosnących tam wcześniej marcinkach. Teraz są ładne. O mojej hortensji Lime Light szepnę Ci, że mam ją dopiero drugi sezon, i nie mogę zaprzeczyć, że jestem z niej dumna, rośnie i kwitnie pięknie. Zobaczysz swoją za rok i będzie tak samo pięknie.
O Kajtku wspomnę, że był z nami nad morzem i miał wiele wrażeń, i chyba wciąż nam za to okazuje wdzięczność. Podałam u siebie link do jego przygody wakacyjnej. Buziaczki Dajanko.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Sonka 07:03, 29 sie 2012


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2408
Witaj z rana, lubię rano pochodzić po ogrodzie w rosie, w ciszy, co do brzóz to mnie się one też bardzo podobają, ale zasadzę takie jakie Danusia sadziła w ogrodzie z lustrem. Twoja brzózka jest mała to niewiele śmieci, ale jak urośnie, to sypie od wiosny do jesieni. Mam kilka brzóz posadzonych kilka metrów od działki i wcale bym się nie pogniewała, gdyby drogi powiatowe wydały zezwlenie na ścinkę tej największej, rosnącej po drugiej stronie mego wjazdu. Ja natomiast mam takiego bzika, że czasami kupuję jakieś drzewa a potem po głębszym przemysleniu, przestają mi się podobać, albo z jakichś innych względów, to je sadzę na skraju lasu, albo przy drodze do lasu , obok mojej dzialki.Tak posadziłam już jarząby szwedzkie, koehnego, jaśmin zwykły, bez biały, jarzębiny to podstawa, klon polny, bez czarny. Będą też cieszyły oczy tyle, że za płotem, a na boisku sportowym posadziłam serby w celu ograniczenia wiatrów, oczywiście za zgodą szefa. Aktualnie zastanawiam się gdzie sadzić lipę, którą kupiłam i teraz też mam wątpliwości, dlatego, że bardzo śmieci a my nie jesteśmy coraz młodsi, myślę o tym by tak zorganizować sobie ogród, żeby potem nie żałować z nadmiaru pracy kiedy sił ubędzie.Widzę dom Twego syna, wasze działki są pięknie położone, jak mi się uda to może w tym roku jeszcze przyjadę do R. wtedy przywiozłabym Ci różne rośliny z mojego ogrodu, którymi chętnie się podzielię. Ja również otrzymuję od koleżanek czy mieszkańców miejscowości jakieś roslinki, to jest bardzo fajne i też się dzielę.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
dajana 09:27, 29 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Witaj Weroniko ! Podróznik z ciebie az milo poczytac a ja bidulka nigdzie nie mogę sie ruszyć.Zadziwia mnie podróz Kajtusia z tobą ,jednym słowem swiatowy piesio .Zaraz do ciebie zajrzę
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
hanka_andrus 10:03, 29 sie 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Pozdrawiam i lecę do roboty.....
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
dajana 10:03, 29 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Sonka napisał(a)
Witaj z rana, lubię rano pochodzić po ogrodzie w rosie, w ciszy, co do brzóz to mnie się one też bardzo podobają, ale zasadzę takie jakie Danusia sadziła w ogrodzie z lustrem. Twoja brzózka jest mała to niewiele śmieci, ale jak urośnie, to sypie od wiosny do jesieni. Mam kilka brzóz posadzonych kilka metrów od działki i wcale bym się nie pogniewała, gdyby drogi powiatowe wydały zezwlenie na ścinkę tej największej, rosnącej po drugiej stronie mego wjazdu. Ja natomiast mam takiego bzika, że czasami kupuję jakieś drzewa a potem po głębszym przemysleniu, przestają mi się podobać, albo z jakichś innych względów, to je sadzę na skraju lasu, albo przy drodze do lasu , obok mojej dzialki.Tak posadziłam już jarząby szwedzkie, koehnego, jaśmin zwykły, bez biały, jarzębiny to podstawa, klon polny, bez czarny. Będą też cieszyły oczy tyle, że za płotem, a na boisku sportowym posadziłam serby w celu ograniczenia wiatrów, oczywiście za zgodą szefa. Aktualnie zastanawiam się gdzie sadzić lipę, którą kupiłam i teraz też mam wątpliwości, dlatego, że bardzo śmieci a my nie jesteśmy coraz młodsi, myślę o tym by tak zorganizować sobie ogród, żeby potem nie żałować z nadmiaru pracy kiedy sił ubędzie.Widzę dom Twego syna, wasze działki są pięknie położone, jak mi się uda to może w tym roku jeszcze przyjadę do R. wtedy przywiozłabym Ci różne rośliny z mojego ogrodu, którymi chętnie się podzielię. Ja również otrzymuję od koleżanek czy mieszkańców miejscowości jakieś roslinki, to jest bardzo fajne i też się dzielę.


Witaj Krysiu ! jednak te brzozy byly u Danusi Kupie sobie takie bo bardzo mi sie spodobały .Boso po rosie powiadasz ? zawsze marzyłam o tej chwili Co prawda jeszcze nie moge sobie tak pobiegac bo nie mam trawki na tyle ładnej aby sie nie pokaleczyc ale moze w przyszłym roku juz doznam tego uczucia .Byłam w twoim ogrodzie wiele razy i zawsze ktos mi przerwie aby opisac moje uczucie patrzac na to co widzę Dla mnie jest szczególnie piekny Przeplata sie w nim zycie i praca nie tylko jednego pokolenia Nowe ogrody mozna tworzyc nie wiem jak piękne ale juz nie mają tego klimatu chwytajacego za serce.U ciebie kiedy spojrzysz na kazde drzewo wracają wspomnienia ,historia. Takie ogrody jak twój dla mnie osobiscie jest bezcenny Nasza szefowa ma cudny ogród taki idealny ,uporzadkowany ale kiedy przez przypadek weszłam do ogrodu babci Jasi nie mogłam z niego wyjsc ,czułam cos zupełnie innego po prostu mnie wzruszał A kiedy zobaczyłam babcie w swej ulubionej szklarni rozpłakałam się Zupełnie nie wiem dlaczego to nie jest jedyny ogród gdzie uroniłam łezke Chyba jestem jakas dziwna .Miewam takie chwile kiedy mam spokojniejszy dzień wtedy idę w swoje ulubione miejsce (są to schody drewnianego domku) siadam na nich przygladajac sie wszystkiemu wokól i wciaz nie moge uwierzyc ze to moje miejsce .Wiem jak cieżko było zrealizowac moje marzenia ,często sie wzruszam dziekując opacznosci za to co otrzymałam .Jeszcze nie przywykłam to tego szczęscia bo mało mam chwil dla siebie .czasami działam jak nakrecony mechanizm Jedynie w chwilach zatrzymania powraca swiadomośc gdzie jestem .Powiem ci ze kiedy wracam z pracy przebieram sie niemal natychmiast i lece do ogrodu Mogłabym w nim pracowac do póznej nocy gdyby to bylo mozliwe .Nie lubię byc w domu nawet gotowac juz nie lubię Kiedyś uwielbiałam, teraz robię bo muszę.Gdybys naprawdę przyjechała do R to chyba bym z radosci mowe straciła Bardzo bym chciała sie z toba spotkac Oprowadziłabys mnie po swoich sciezkach, usiadły bysmy sobie w moim ukochanym miejscu a rozmów nie byłoby konca och ! czekam na znak kiedy to bedzie mozliwe .Dla ciebie ugotuje wszystko co lubisz a twoje roslinki bede wręcz głaskała SERDECZNOSCI POSYŁAM I DUZO USMIECHU
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 10:08, 29 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
hanka_andrus napisał(a)
Pozdrawiam i lecę do roboty.....
I ja ciebie Hanusiu serdecznie pozdrawiam ja nie moge leciec bo jestem w pracy ale chetnie bym sie z toba zamieniła Miłego dnia Haniu
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 23:07, 31 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Eden Rose wciąż kwitnie

____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Bogdzia 23:15, 31 sie 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Zajrzałam zobaczyc co u Ciebie. R.óża kwitnie więc masz sie z czego cieszyc i co podziwiac. Miłego weekendu Dajanko.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
hanka_andrus 09:57, 01 wrz 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Hej! Słoneczko masz? Czy deszczyk kropi?Miłego odpoczynku......

____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies