Dziękuję

A teraz idę sobie przypomnieć Twój ogród, bo dawno temu tu byłam

Piekna kolekcja rodaków, a i cała reszta też śliczna. Na taką pogodę jak dziś miło popatrzeć na takie cudne kolory

Dzisiejszy dzień, trochę śniegu i mało słońca.Wiosną chciałabym skrócić te wielkie jodły i świerka.

Z UB.roku

Sonka napisał(a)

Dzisiejszy dzień, trochę śniegu i mało słońca.Wiosną chciałabym skrócić te wielkie jodły i świerka.

O jej, szkoda będzie, stracą pokrój, teraz są piękne, dla mnie skracanie świerków to tworzenie karykatur. Krysiu, może jednak nie

Mirko, nie wiem jak postąpić?Też mi się nie podobają takie szpetne kikuty przyciętych drzew iglastych, tu rosną dwie jodły, jeden świerk a z drugiej strony cyprysik, cis i świerk serbski odmianowy, choć traci te atrybuty jasnych młodych przyrostów, koncoówek pędów.Na środku między rodo rośnie wiśnia amanomagaw i też jest ogromna i również myślę o jej przycięciu.W kącie jest doorenbos, świerk wschodni, odmianowy, teraz po 13 latach nabiera wysokości a obok niego a koreanńską, sosna himalajska, którą tnę corocznie.A największy rododendron musimy na ma ponad 2 m wysokości. Zrobię jeszcze inne zdjęcia jak wyjdę do ogrodu.

Rododendrony wydają się przy tych świerkach małe a one są spore ok,1.5 metra wysokości.Porozmawiam jeszcze z leśniczym, jak postąpić z tymi drzewami, żeby ich nie zniszczyć, ale też by jakoś to wygladało.Teraz zabierają słońce, las też podrósł i słońca jest dużo mniej.

A jakby tak podkrzesać te drzewa od dołu na kilka metrów?

Irenka z Miłkowa ma dużo takich drzew w ogrodzie i je podkrzesuje.
Tu już nie przychodzi ale ma Instagram.

Sonko dobrze że pokazujesz dorosly ogród. Dla takich młodych ogrodniczym stażem to dobra nauka jest.

Nasadziłam drzew min 2 zwykle platany. Mają 5/6 lat i ich siła wzrostu mnie trochę przestaszyła. Na coroczne cięcie sił nie będę mieć. Myślimy z M się ich pozbyć w porę.

Lidka, jest problem, pomimo dużego ogrodu, drzewa przerastają nasze możliwości. One mają chyba z 20 m wysokości, rosna od budynku mieszkalnego od około 12 m może . Nie wiem czy podkrzesanie coś da. Do tej pory drzewa osłaniały mój rododendronowy żywopłot od mrozów, wiatrów i południowego słońca. Ale co dalej? Pod nimi mam posadzone cisy, ale jeszcze małe są, do tego trudne warunki nie sprzyjają ich dobrego wzrostu. Teraz twierdzę, po latach doświadczeń, że cisy to najlepsze drzewa do ogrodu, można je podcinać w każdej fazie wzrostu, szybko odreagowują, nie tracą formy.
Platany są piękne, ale również rosną silnie i szybko osiągną gigantyczne rozmiary.
Z ogrodem to jest tak, sadzisz drzewa, czekasz kiedy urosną, żeby dały fajny efekt, ten jest przez kilka lat, cieszysz się i nawet się nie zorientujesz jak osiągają rozmiary gigantów. I następny problem się zaczyna. Moje drzewa mają ok. 25 lat. Cyprysika nutkajskiego, myślę podciąć i odbije jakoś po przyjęcia, ale te jodły, świerki?

Ale bym chciała takie wielkie drzewa... może je ogolić od dołu jak Dziewczyny piszą? Jeśli są zdrowe to domowi nie zagrażają, pewnie już niejedną wichurę przetrwały?

Tez mam swierki 30 letnie, zostawiam je, przecież oglądamy ogrody leśne dziewczyn i im zazdrościmy takich wielkich drzew, cienia, leśnych warunków.
Niech to wszystko rośnie, choćby do nieba, takie wielkie drzewa są piękne, dla mnie to jest właśnie ich uroda, tez mam brzozy, te zwykle, tez juz sa ogromne, i modrzewie i sosny)
Mnie takie drzewa uszczęśliwiają.
Ja nie lubię mocno podkrzesanych swierkow , szczególnie serbskich, ich uroda polega właśnie na tych zwisających gałęziach.
Tez mam 3 Serby, są zaatakowane kornikiem, ale ciągle są i bardzo mnie cieszą
Co z tego że rodki wygladaja przy nich jakby były małe, tworzą drugie piętro, jak w naturalnych warunkach.
Co ci da ze przytniesz im czuby czy podkrzesarz, zrobisz z naturalnie pięknych form żywoplot.
Krysiu Twoja decyzja, jeśli boisz się o bezpieczeństwo domu, to inna sprawa, ale jeśli tylko dlatego że są wielkie, to ja bym raczej się z tego cieszyła, bo to cudne drzewa )
Buzka, musisz podjąć sama najlepsza decyzje, ja tylko wyraziłam swoją opinię

Ja myślę podobnie jak Mirusia.
U mnie jest jeden bardzo wysoki swierk i skróciliśmy go o około 1/3, ale to że względu na bezpieczeństwo. Nie wygląda to ładnie, ale bezpieczeństwo ważniejsze. Zastanawiałam się,
czy go całkiem nie wyciąć, ale było nam szkoda. On daje dużo cienia. Rośnie blisko domu , w dodatku robi się tutaj taki tunel wietrzny. Teraz jak sądzę drzewa, to wybieram odmiany wolnorosnace i żeby docelowo miały niewielkie rozmiary.