Bożenko, ja nawet lubię tę zmienność barw u rh, większość z nich jaśnieje jednak.Moje tegoroczną zimę nawet dobrze przetrwały i czekam na ich kwitnięcie.
Poniżej zdjęcie rodka, który połamały mi psy przy samym gruncie, nie odrósł.
Bogdziu bardzo mi się podobał, ale kupiłam go jako fioletowy, miał to być Rasputin,więc nie znam nazwy, chciałabym taki nabyć, może potrafisz go zidentyfikować?

I jeszcze taki mam, wolnorosnący, zgrabna kupeczka, krótkie przyrosty, liście krótkie, zaczyna ciemnym różem, tu w końcowej fazie kwitnienia. Cechą charakterystyczną jest to, że jego pąku liściowe i kwiatowe są koloru bordowego.Kupiłam go jako Cardinal.

Ten pierwszy najbardziej przypomina mi Fidelius a drugi Dietrich ale mogę się mylic bo sporo rj kest podobnych do siebie.

Dziękuję bardzo, poprzeglądam wskazane przez Ciebie nazwy rodków.

Krysiu to znowu ja rabatka z lawendy mi sie podoba i ten aniolek jaka to odmiana moje slabo kwitną

Lawenda musi mieć słońce, daj też krzaczkowi po garstce dolomitu, tak ręką do środka rośliny wsyp, bo może ziemia jest za kwaśna, mieszkasz przy lesie, jak i ja, tyle, że Twój to mega las, no i lawenda nie lubi dużo wody. Powinno pomóc.
Nie wiem jaka to odmiana lawendy, kupowana zupełnie na początku zakładania ogrodu w 2008r. chyba.
Nie mogę się doczekać wyjścia do ogrodu, walczę z zapaleniem oskrzeli.

Zdrówka jak najszybciej życzę bo zaczynaja sie całkiem przyjemne dni ze słoneczkiem i miło jest wyjsc do ogrodu.

Ojej powrotu do zdrowia wiem co to za chorubsko bo sama kiedys to mialam co do lawendy sloneczko ma od 11 godz smali ale wydaje mi sie ze za kwasna ziemia

Dodaj dolomitu, nie zaszkodzi lawendzie a z pewnością pomoże..

Sonka wysłałam Ci wiadomość.

Pozdrawiam. Danuta