U mnie z mężem podobnie. Tylko majcięższe prace, reszte muszę sama. Dobrze ze wiekszosc ogrodu zajmuja rh bo nie dałabym rady gdyby był np bylinowy czy różany.
Zauważyłam u siebie, że mam niej siły niż kiedyś, może to po ostatniej grypie, tydzień czasu z wysoką gorączką, trudno mi było dojśc do siebie, ale jest ok.
Gniazd szpaków nie dotykam.
Ja chyba też posadzę jeszcze więcej rododendronów, bo zauważyłam właśnie, że tzw, wrzosowisko, gdzie miałam rośliny na kwaśne ziemie pochłaniają mi mniej czasu i wysiłku. Jest tam gruba warstwa kory, której ciągle przybywa, potem ulega rozpadowi i jest fajna ziemia, liści które wiatr przywieje zostawiam Z czasem wymieszają się z korą. Nawet jeśli jakieś zielsko wyrośnie to łatwo się go pozbyć. Wrzosów już nie ma, azalie i rododendrony zajęły ich miejsce.
Zauważyłam też, że hortensje to wymajające rośliny z nich ale najmniej czasu poświęcam anabelkom, krótkie cięcie wiosną i podlewanie to w zasadzie wszystko.
Sonka, doczytałam, że sadziłaś u siebie dereń kanadyjski. Dał radę? Jesteś zadowolona z wyboru? Podziel się doświadczeniem. Ja szukam rośliny okrywowej do cienia pod duże świerki. Myślisz, że to dobry wybór?
chelll mam dereń kanadyjski, ale prawdę mówiąc, to trudna roślina aby osiągnąć wymarzony efekt. U mnie rośnie w niezbyt sprzyjających warunkach, już,już, już był fajny no.. i w ubiegłym roku ktoś z gości mi chciał pomóc i nieco wyplewił mojego derenia. Ogólnie mogę powiedzieć, że ciągnie do miejsc wilgotnych i żyznych, słabo rozkrzewia się rozłogami, ale jednak utrzymuje się, wiosną kwitł a jesienią owoców nie było. Teraz ma nieciekawy wygląd, trochę zdeptany, zadbam o niego w tym roku to może pocieszy oko. Reasumując - to kłopotliwa roślinka, najlepiej rośnie w półcieniu, okryty od wiatrów na glebie lekko kwaśnej, próchnicznej, zasobnej w składniki pokarmowe, przepuszczalnej i wilgotnej.
Do miejsc o których piszesz to chyba runianka japońska byłaby bardziej wdzięczna.
Krysiu w wątku Beatki pytałaś o nawadnianie. A byłaś może u Agatki z wątku 'Z Pszenicznej'? Ona ma fajne rozwiązanie podlewania- skuteczne i tanio. Wyjaśniała dokładnie cały schemat.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Krysiu jak pozwolisz to wieczorkiem, jeszcze wrócę, bo mam parę pytań odnośnie twoich nasadzeń, ale muszę naprawić klawiaturę.,
W wolnej chwili zerknij https://www.ogrodowisko.pl/watek/6453-z-pszenicznej?page=70#post_8 i kilka następnych stron- Agatka tłumaczyła co i jak.
Krysiu na spokojnie przeczytałam wątek i jestem zachwycona twoimi hortensjami, rh i cudownymi, dojrzałymi iglakami.
Co do iglaków to powiedz mi proszę co ile sadziłaś te świerki? Bo mi również podsunięto pomysł posadzenia trzech takich jegomości i tak się zastanawiam ile dać im luzu.
Berberys jak i powojnik przepiękne- zarówno duet jak i każdy z osobna. A czy ta ich bliskość im nie szkodzi?
Wspaniałe zdjęcie. Takie nostalgiczne. Tylko usiąść z kawką i słuchać szumu traw. Kojarzy mi się z ogrodem Renatki "Buszując w zbożu i kukurydzy"
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Chciałabym podpytać jakich rozmiarów jest ten rh roseum elegans po tych 32 latach? Trudno mi ze zdjęcia oszacować, a właśnie zakupiłam i chcę posadzić, z tym, że bardzo różnie jego wielkość jest podawana w internecie. Na jednych stronach, że dorasta 150cm wys. x 150cm szer., a na innych, że aż do 250 cm...