Mirko, podobnie u nas, dzieci koło siebie nie mamy, trudno bardzo wykonywać ciężkie prace, bo pracowników/robotników do pomocy nie ma, chociaż obiecał mi jeden mężczyzna, że przyjdzie w przyszłym tygodniu, zobaczymy.
Nawet nie wiedziałam,że są rozplenice jednoroczne. Bardzo mi się podobają, ale sadzić ich nie będę w gruncie. Myślałam, żeby te które mam w gruncie (3) posadzić w donicach. Mirko, jak one szybko rosną, te jednoroczne i zdążą zakwitnąć?
Zle się wyraziłam, moja studnia jest wiercona, rura 100. Do niej mąż włożył pompkę i tak podlewałam całe lato, nawet jak zapomniałam wyłaczyć to lało się dwa dni,czyli wody nie brakuje.U nas jest wysoki poziom wody gruntowej. Panowie nic nie mówili o przepisach, które by ograniczały możliwości inwestycji takiej studni a złapałam ich przy okazji, bo na gruncie gminnym wiercili 30 metrową.
Z wody wodociągowej nie korzystam w ogrodzie, bo jest tak droga, ze przy moim dużym ogrodzie musiałabym jak to się mówi z torbami pójść. Mamy tez drugą taka wiercona starą studnie, którą jeszcze mój tatuś robił, ale ona jest z drugiej strony ogrodu, tak,że mam teraz dwie, po obydwóch szczytach budynku.
Dzisiaj czuję się lepiej, ale do ogrodu jeszcze się nie wybieram, choć bardzo mnie korci. Zamówiłam na all wapno granulowane, trochę poźno, ale czekam, kiedy będzie dostawa to rozsypię na trawniku, bliskość lasu powoduje,że mech porasta moja trawę.Kontuzje i inne choróbska dopadają nas, staram się jak mogę, uchronić, ale się nie da i też mam problem z kolanem, kręgosłupem, trzeba tak organizować ogród na przyszłość by móc go ogarnąć.Nie wiem za bardzo jak to zrobić, bo areał jest spory a przecież nawet w małym i każdym ogrodzie jest dużo pracy.