Twoje hortensje urzekły mnie od momentu jak po raz pierwszy tu zajrzałam i były inspiracją na moją rabatę wanilkową. Moja miłość do tych hortensji trwa do dzisiaj i nieważne że się trochę pokładają.
Ale Twoje są wyjątkowe. Takie lody i bitą śmietaną. Mniam...
Ogród pięknie się prezentuje Krysiu.
A susza? Cóż...jakoś to przetrwamy z nadzieją na kolejne mokre lata.
Bo przecież szkoda żeby nam rośliny padły braku wody, a na sukulenty to ja się nie piszę.
Pozdrawiam Krysiu i dziękuję za odwiedziny.

Czasami tracę chęci do ogrodu, jest ogrom pracy i ciągle coś nie tak, walczę z podagrycznikiem, róże są brzydkie,ogólnie to chorób i szkodników wiele a ja nie chcę używać chemii, nie wiem czy mi się uda. Opuchlaki się rozpanoszyły, bo mój kot zabójca wyłapał krety. Zdrowie szwankuje, nie jestem malkontentką, ale jakoś tak wyszło.
Czekam na lato z utęsknieniem, potem ono przybywa ze swoimi 35 stopniami i jestem nieżywa, moje funkcjonowanie zaczyna się dopiero wieczorem.
Hortensje i rododendrony to moje miłości ogrodowe. W tym roku wiosną kwitły przepięknie, tyle,że krótko. Wiosną nie pokazałam, to teraz parę fotek wstawię.
Pozdrawiam Joasiu.

Wrzosowate wiosnà 2018

C.d.

C.d.

Lila i róż

.

.

Piękne zdjecia rh pokazałas.Derenia kwiecistego zazdroszczę ale nie moge kupic bo u mnie za zimno, nie przezyje zimy.Pozdrówka.