Protestuję, za mało zdjęć. Masz taki ogrom rodków a tak mało zdjęć. Krysiu, nie daj się prosić, porób przynajmniej po dwa zdjęcia każdemu, i pokaż je nam
Ile ich masz?
U mnie odwrotnie, najpierw kwitną azalie a potem Rh. Widocznie Twoje w większości z tych wcześniejszych, u mnie tylko Graf lennard wczesny.
Pięknie wyglądają z tym tłem wielkich świerków.
Widzę że większość masz białych?

Krysia, teraz na zdjęcia patrzę inaczej. Od razu przypominam sobie, jak to wygląda w rzeczywistości. A zdjęć rzeczywiście mało
Dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że wkrótce zobaczę ponownie Twój ogród w realu.

Sonka napisał(a)

Krysiu, ależ pięknie u Ciebie. Zazdroszczę Ci takich wielkich, dorodnych iglaków. Robią piękne tło dla rododendronów.

Zaglądam ale bez logowania wiec nie piszę ale widoki rododendronowe sliczne, u mnie mniej kwitnie.

Bengal

simona w tym roku nie ma tylu kwiatów
uwielbiam Garten Direktor Rieger

Moje zdjęcia są kiepskie,
i Red Jack

Cudne, i już tyle ich kwitnie
Simona dla mnie najpiękniejsza ale Garten Direktor Rieger też prześliczny
Ten niebieski w głębi już przekwita czy dopiero zaczyna? To jakiś miniaturowy Rh ?
Tak blisko rosną tych wielkich świerków, nie wyciągają im zbyt dużo wody? Pewnie musisz często podlewać. U mnie przy świerkach wszystko bardzo słabo rośnie, nawet funkie ledwo dają radę

Mirko ten niebieski teraz jest w pełni kwitnienia, nie wiem co to za odmiana , bo miniaturowy nie jest, jeśli chodzi o wielkość krzewu, natomiast ma małe listki i małe kwiatki. One nie rosną blisko świerków, jakieś 1,5 czy dwa metry. Podlewam, świerki i jodły też, wody mi nie brakuje.
Ja osobiście uwielbiam GDR zakwita jako pierwszy, ma ogromny kwiat i taki elegancki, siadam wtedy na pieńku i podziwiam i podziwiam. W tym roku , najlepiej po kwitnieniu, muszę go stamtąd wyjąc i posadzę gdzieś bliżej domu. Oprócz niego mam jeszcze dwa do wyjęcia z gąszczu, Van Verden Poelman i America.
Aktualnie wszystkie oprócz fioletowych zaczynają kwitnienie a miały kwitnąc w czerwcu.

Krysiu, ja jak wysadzałam swoje z gąszczu to one jednak to przechorowały trochę, dolne gałazki musiałam wyciąć, były marne. Teraz to jeden wygląda jak by był prowadzony na pniu
Ja bym po kwitnieniu nie przesadzała ich, dopiero jak zawiążą pąki kwiatowe, i na jesień przesadziła.

Pomyślę nad tym, im później tym trudniej, bo robią się olbrzymy.