noemi napisał(a)

Marzenko ja zachorowałam na tą trawę vertigo ... bardzo podoba mi się z nią kompozycja u Ciebie z surfinią ... Agatko sprawdź sobie jak wygląda ...jest piękna

Noemi a ona jest mrozoodporna chyba nie?

Nie jest mrozoodporna. Trzeba ją garażować

Floriada robi zawsze duze wrazenie,wrecz prztłacza swoim rozmachem.Byłem na niej 10 lat temu, ale z Twojej realcji mniej wiecej podobne klimaty jak kiedys.
Mnie najbardziej sie spodobał tygrys.Z wypowiedzi na forum niektórzy kojarza go z naszymi gipsowymi krasnalami,ale ten jest chyba wyrzezbiony z drewna a to...robi różnicę.Chetnie bym wstawił takiego tygrysa do ogrodu...
Natomiast jęsli chodzi o rowerzystów to juz to gdzies widziałem...
Londyn 07/2007 w czasie wyscigu Tour de France
Pozdrowienia!

Witaj recento! Rowerzyści robią karierę! Swoją drogą czy to jest bluszcz? A tygrys prawdę mówiąc nie wiem z czego był. Tam jeszcze postawili wiele innych zwierzątek, równie malowniczych. A jak Ci się podobała hosta pod palmami? Bo mnie jednak mocno zdziwiło to zestawienie - jakby dwie różne bajki. No, ale to taki ogrodowy postmodernizm

W Londynie cyklisci byli zrobienii z bluszczu.Hosty ni jak nie pasuja mi do palm.
Ale ..poszukaj w internecie/oprócz katalogu Fransena ,gdzie jest bardzo kiepskie zdjecie/ odmiany Foxfire Palm Sunday/ układ lisci jak u palm/ zjawiskowa hosta ,w zeszłym roku była chwilowo dostepna u JvP i Fransena ,prawdziwy rarytas...

Faktycznie piekna! Tylko czy ten jasnozielony kolor to tak zostaje czy jednak ciemnieje z biegiem czasu? Rozumiem, że będziesz na nią polował?
A wiesz, że posadziłam tę Janet, co kupiłam u Jana vdT w miejscu nasłonecznionym od 11.00 do 16.00 mniej więcej i jednak się przypala? A w opisach podają, że do 75% słońca znosi. No i słońca u nas do tej pory było jak na lekarstwo. Muszę ją jednak przesadzić. A szkoda, bo jej takie nietypowe towarzystwo dodałam i bardzo mi się ten zestaw spodobał. Wklejam jeszcze raz żebyś mógł zobaczyć bez szukania.

Agatko, jak masz tak blisko, to szkoda nie pojechać na Floriadę, ale jakbym przejechała te 1500 km tylko dla niej, to bym się mocno rozczarowała. Dobrze, że Keukenhof dodałam.
Appeltern też chcę zobaczyć. Ich ulotki zrobiły na mnie wrażenie i Danusia bardzo chwaliła. Nawet kombinowałam, jak o nich zahaczyć, ale się nie udało. Zresztą chyba jeszcze za wcześnie było, mało roślin w rozkwicie. My w dwa całe dni zdążyliśmy wszystko obejść na Floriadzie. Każdy pawilon obejrzałam. Prawie sami byliśmy, dzielnie w deszczu chodziliśmy.

Gabik - bardzo dzielnie! No to jak będziesz się wybierała do Appeltern to koniecznie zapraszam. U nas możecie spokojnie nocować, a Holandia jest mała więc w zasadzie od nas wszędzie blisko. To znaczy ja tak uważam, bo mój holenderski mąż strasznie się śmieje kiedy mówię, że mamy niedaleko do Amsterdamu (40km). Dla niego to wyprawa! I może Tessa i Laurka się zaprzyjaźnią? Tu moje dziecko na Floriadzie

Dziękuje Za pochwałę ogródka. Jeszcze nie zdążyłam mu się dobrze przyjrzeć.

Jeżówki mają pąki, czekam na efekt łąki.

Pokazywałaś rozchodniki obok funkie - w jakich warunkach rosnà? I czy rozchodniki nie pokłada się, jak ma mokro?

Zdaje się , że wszyscy znają Twój nowy ogród na pamięć, tylko Ty jeszcze nie!
A z moich posadzonych czterech jeżówek, tylko dwie mają pąki i będę codziennie teraz patrzeć czy i jak zakwitną. Ale dlaczego te dwie pozostałe nie mają?
Rozchodniki nie pokładają się jak mokro, raczej ja sucho A rosną w warunkach kiepskich. Funkia, bo była sadzona rok temu - tak żeby coś gdzies posadzić. Cały teren był raczej wysypiskiem niż ogrodem, a ja nie miałam pojęcia zielonego jak się z tymi roślinami obchodzić. Więc po prostu dziurę wykopałam i wsadziłam. A rozchodnik, bo myślałam, że to będzie raczej miejsce tymczasowe - we wrześniu stawiamy nowy płot więc cała ta rabata dopiero będzie robiona i wszystko co tam jest teraz jest tymczasowo. Ale nie wykluczam, że ten rozchodnik tam zostanie, bo podoba mi się to zestawienie i chyba da się to jakoś dokomponowac do nowych roślinek. A ziemia u mnie gliniasta, a w tym miejscu to juz super glina. No i jakoś im sie spodobało, a poza tym ta hosta bezimienna to chyba taki terminator więcej - rośnie jak na drożdżach i wszystko jej jedno gdzie. Takie lubię!