Super zakupy zrobiłaś, a kwitnącym szafirkiem mnie....zabiłaś

Witaj Sebek. Cieszę się,że do mnie zajrzałeś. Przy okazji jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi na moje pytania do tej pory. Mam nadzieję, że i teraz coś doradzisz. Jak te szafirki całkiem się rozwiną to specjalnie dla Ciebie podeślę.
Dziewczyny - wiosna tutaj nieco wcześniej, ale co się odwlecze to nie uciecze! trochę cierpliwości i też wam zakwitną wszystkie kwiaty świata. A u was to dopiero jest na co popatrzeć! Ja będę musiała dobre kilka lat czekać, zanim coś zbliżonego się pojawi. O ile, oczywiście, roślinki mnie polubią choćby w połowie tak, jak ja lubię je!

Agata coraz bliżej spełnienia marzeń ogrodowych jesteś. Tempo prac niezłe sobie narzuciłaś ale ci zadroszczę tych pąków kwiatowych.

Pasuje , jak najbardziej.

No to skoro Danusia mówi, że pasuje, to ja się już przestanę gryźć. Będą miskanty. Z tym, że na razie dam przy hortensjach Vanille i Limelight, a po drugiej stronie, przy Annabelle w przyszłym roku. Z umiarem oczywiście. Bardzo dziękuję Danusiu.
Dzisiaj to juz prawdziwie wiosenna pogoda! A właściwie całkiem wiosenna. Podczas rowerowej wycieczki widziałam już kwitnące narcyzy na miejskim trawniku. U mnie później bo sporą część dnia są w cieniu, a tamte cały czas na słońcu. I róże obcięłam.

Eh pozazdrościć. Na mazowszu dziś co prawda było słonecznie ale zimno i wiało...Ale w przyszły weekend ma być juz po "naście" stopni
Narcyzy w cieniu mają swoją zaletę - będą dłużej kwitły

No i dojechała paczka z Polski z siarką i zestawem do mierzenia Ph. I jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że torf ma 6ph! I co teraz? Trzeba zakwaszać i to szybko, bo zielone stoją w doniczkach i czekają. Może ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat? Jak szybko zakwasić, ale tak, żeby zaraz móc wsadzać rośliny? Liczę na was mądrzy ludzie.

Hm...miały tłumy doradzać. No trudno. Po prostu kupię ziemię do rodo i powsadzam. Samej do siebie w sumie też się fajnie pisze.

No to chyba samą siebie poinformuję, że ostrzygłam pierwszy w życiu bukszpan. I od razu musiał mieć 2m. Całkiem jestem z siebie zadowolona. Teraz tylko trzeba poczekać aż się zagęści bo trochę ma łysiny przez ten brak strzyżenia przez ostatnie lata. Teraz trzeba mu będzie coś u dołu posadzić, ale na to przyjdzie czas w maju - wtedy będę w szkółce z trawami to coś znajdę dla niego do towarzystwa. Jutro sadzenie rodo i hortensji.

Agnieszka, bidoku, taka sama zostałaś.
No, już nie sama.
Z ziemią masz dobry pomysł, do rododendronów kup ziemię do rododendronów, skoro kupiłaś "słodki" a nie kwaśny torf. Wiem, że ziemię zakwasza się siarką, ale co i ile czego, zupełnie nie wiem, bo nigdy nie próbowałam tego robić.
Pokaż tego dużego bukszpana po ostrzyżeniu.