Porównując ceny z tutejszymi, to licząc nawet razem z przesyłką wcale mnie nie wyniesie drożej. To nawet dobrze, że wysyłają jesienią - jest czas, żeby się zastanowić na odmianami - a mają ich rzeczywiście dużo

Miałam nadzieje ze czujesz sie lepiej a Ty ciągle chora. Bardzo współczuję .Zdrowiej Agatko bo zasmucasz nas wszystkich swoją chorobą.

ircia napisał(a)

Porównując ceny z tutejszymi, to licząc nawet razem z przesyłką wcale mnie nie wyniesie drożej. To nawet dobrze, że wysyłają jesienią - jest czas, żeby się zastanowić na odmianami - a mają ich rzeczywiście dużo

No własnie! Ja tam zaryzykuję! I odmian faktycznie mają bardzo dużo!

Bogdzia napisał(a)

Miałam nadzieje ze czujesz sie lepiej a Ty ciągle chora. Bardzo współczuję .Zdrowiej Agatko bo zasmucasz nas wszystkich swoją chorobą.

Bogdziu - człowiek z żelaza niestety nie jest, a w sumie sama się dopraszałam. Ale juz mi trochę lepiej i mam nadzieję, że jutro tendencja się utrzyma Dzieki za troskę

Agato powrotu do zdrowia życzę bo taki ciągły ból to nie do zniesienia jest. Powiem ci, że mój mąż miał zimą ostry atak, nie pomogły żadne leki dopiero wizyta a raczej wizyty u rehabilitantki postawiły go na nogi. Tak go operacją postraszyli zarówno lekarz jak i rehabilitantka że od tej pory poinstuowany jak codziennie ćwiczy. Na razie odpukać jest ok. Może też o tym pomyslisz? bo to na jakiś ostry stan zapalny wyglada...
Agato naprawdę jazda konna tak wykańcza kręgosłup? Trochę się zmartwiłam bo moja starsza zapalona koniara...

Monitka, poćwiczę, przysięgam!
A jazda konna wykańcza kręgosłup, ale taka raczej wyczynowa bardziej. Jeśli Twoja starsza na tyle się zapali, że zacznie jeździć codziennie, w zawodach startować, i jeszcze na dodatek w ujeżdżeniu, to wtedy też musi trochę ćwiczeń na kręgoslup robić Zwłaszcza takie rozciąganie, wiszenie na drążku (z umiarem oczywiście) etc

Agatko mam nadzieję, że w ogrodzie na razie nie czekają rośliny do wkopania, daj odpocząć kościom na czas jakiś. Odpoczywaj w słoneczku na tarasiku i tylko delektuj aię widokiem swoich "kfiatków" , a ostatnio posadzonych różyczek w szczególności.

Agarko ćwicz ale może dla swojej ulgi skorzystasz z fachowej rehabilitacji. To też miałam na mysli tylko jakoś nieprezycyjnie napisałam

Co do córy to ona zapalona strasznie i gdyby tylko mogła to by pół dnia na koniu spędziła ale życie pokaże czy to będzie trwała pasja czy tylko chwilowa

Agatka a ja myślałam, że biegasz z aparatem po ogrodach Holandii i przygotowujesz dla nas kolejne smaczki
Życzę Tobie dużo zdrówka!!

byłam, od samego początku zwiedziłam ....tak klimatycznie pięknie