Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Holandii

Ogród w Holandii

Przetacznik 22:41, 06 sie 2012

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544
agata_chroscicka napisał(a)

po co ci skarpetki Agato, czy tam nie jest ciepło?
U nas upał afrykanski dziś wiatr gorętrzy od powietrza... Pozdrawiam Twój kręgosłup i solidaryzuję się z nim jako, że po łopacie wstać z łóżka nie mogłam i w końcu po nieudanych próbach sturlania, jakoś sie na rękach podciągnęłam za wezgłowie, łamaga na 102 ; ) Ale jak wstałam to już ok.


Skarpetki jak raz się przydają bo u nas upałów nie ma bynajmniej. W zasadzie mamy typowe holenderskie lato - temperatura ok.20C i na zmianę słońce i deszcz. Roślinki zadowolone, ja mniej, ale mogło byc gorzej.
A te próby sturlania się to teraz miałaś czy to złe wspomnienia? No bo może to ja Ciebie powinnam pocieszać?


E tam, e tam ja zawsze po nocy jak obita kijem..
śpię z wielką poduchą między kolanami to trochę pomaga,a jak się przeforsuję to faktycznie - przekręcić się na bok czy cokolwiek trudno. Ale przywykłam,dziękuję,pocieszać nie trzeba jak udaje mi się już wstać z łóżka to czuję się wyśmienicie i zapominam o bólu
no! W każdym razie razem zawsze raźniej - między nami kręgosłupcami : )
ps
Pamiętam z kursu na temat bólu taką zasadę, że ból powstaje często gwałtownie i jeśli się go nie opanuje skutecznie lekami to wygasa bardzo.bardzo powoli jak patelnia,która długo stygnie.
Tylko niestety mało który lekarz orientuje się w sprawach bólu na tyle, żeby faktycznie pomóc....Mam nadzieję, że Ty masz w miarę dobrą opiekę...
____________________
Ana 22:48, 06 sie 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Weronika - ja pamiętam jak lezałam po operacji w szpitalu i przyszedł do mnie taki stary lekarz, ordynator (teraz już na emeryturze) i zapytał czy podać leki przeciwbólowe. Odpowiedzialam, że nie, bo tylko trochę boli i wytrzymam..a on na to, że nie mozna dopuścić do bolu i każdy najmniejszy sygnał od organizmu - zwłaszcza w ostrych stanach - należy zauważać i reagować. w porę podany lek przeciwbolowy pomoże w minimalnej dawce, a kiedy ból się rozpędzi, to nie zatrzyma go nawet końska dawka...I tewgo się trzymam do dziś...miewam tekie zaczątki migreny (bo znam migrenowców i wiem, że moje dolegliwości przy ich to pestka!), ale też boli i sa dni, że z bolu mdli, ruszać się nie mogę, spać nie mogę....teraz juz mam wyćwiczone, że jak coś się zaczyna i czuję, że to będzie ten ból głowy od razu biorę zwykły ibuprom, smaruję się amolem i odpoczywam z zamkniętymi oczami choć 15-20 min co jakis czas...zazwyczaj udaje mi się bol zdusić w zarodku...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
JulkAd 22:51, 06 sie 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Ana napisał(a)
Weronika - ja pamiętam jak lezałam po operacji w szpitalu i przyszedł do mnie taki stary lekarz, ordynator (teraz już na emeryturze) i zapytał czy podać leki przeciwbólowe. Odpowiedzialam, że nie, bo tylko trochę boli i wytrzymam..a on na to, że nie mozna dopuścić do bolu i każdy najmniejszy sygnał od organizmu - zwłaszcza w ostrych stanach - należy zauważać i reagować. w porę podany lek przeciwbolowy pomoże w minimalnej dawce, a kiedy ból się rozpędzi, to nie zatrzyma go nawet końska dawka...I tewgo się trzymam do dziś...miewam tekie zaczątki migreny (bo znam migrenowców i wiem, że moje dolegliwości przy ich to pestka!), ale też boli i sa dni, że z bolu mdli, ruszać się nie mogę, spać nie mogę....teraz juz mam wyćwiczone, że jak coś się zaczyna i czuję, że to będzie ten ból głowy od razu biorę zwykły ibuprom, smaruję się amolem i odpoczywam z zamkniętymi oczami choć 15-20 min co jakis czas...zazwyczaj udaje mi się bol zdusić w zarodku...


Oj migrenę znam bardzo dobrze, to moja najgorsza znajoma, przychodzi w złą pogodę
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Sebek 22:52, 06 sie 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
agata_chroscicka napisał(a)
Julitka dzięki za link, juz sobie obiecałam, że będę ćwiczyć. Byle wróciło do jakiej takiej normalności!


Agatko - ja chodzę na rehabilitację na kręgosłup dwa razy w tygodniu, ale ja mam skoliozę. Jednak takie ćwiczenia powinny Ci pomóc - zobacz tu - robisz na przemian po skosie i tu - sfinks, ale ręce mają zostać w jednym miejscu. No i możesz też legnąć na podłodze i przybierając pozę jak do pompki, ale nie podnosząc nóg i podpierając się rękami unosić kręgosłup, ale nie wysoko, żeby nie przeciążać mięśni. Szybkiego powrotu do formy
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Przetacznik 23:05, 06 sie 2012

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544
Ana napisał(a)
Weronika - ja pamiętam jak lezałam po operacji w szpitalu i przyszedł do mnie taki stary lekarz, ordynator (teraz już na emeryturze) i zapytał czy podać leki przeciwbólowe. Odpowiedzialam, że nie, bo tylko trochę boli i wytrzymam..a on na to, że nie mozna dopuścić do bolu i każdy najmniejszy sygnał od organizmu - zwłaszcza w ostrych stanach - należy zauważać i reagować. w porę podany lek przeciwbolowy pomoże w minimalnej dawce, a kiedy ból się rozpędzi, to nie zatrzyma go nawet końska dawka...I tewgo się trzymam do dziś...miewam tekie zaczątki migreny (bo znam migrenowców i wiem, że moje dolegliwości przy ich to pestka!), ale też boli i sa dni, że z bolu mdli, ruszać się nie mogę, spać nie mogę....teraz juz mam wyćwiczone, że jak coś się zaczyna i czuję, że to będzie ten ból głowy od razu biorę zwykły ibuprom, smaruję się amolem i odpoczywam z zamkniętymi oczami choć 15-20 min co jakis czas...zazwyczaj udaje mi się bol zdusić w zarodku...


No i profesor mądrze mówił.
A są i takie bóle np. z nerwami związane, których nie usunie lek przeciwbólowy żaden, nawet morfina, tylko zupełnie inne - antydepresanty czy strerydy więc faktycznie trzeba szukać dobrej pomocy w razie czego...
Oj Agatko my tu lecznicę juz prawie otwieramy - ulubiony temat społeczny: )
____________________
Madzenka 23:14, 06 sie 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Agatko szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Proponuję po powrocie do formy pilates lub jogę w celu wzmocnieniu mięśni. Przy takiej cięzkiej pracy w ogrodzie trzeba koniecznie wzmacniać mięśnie. W przeciwnym razie za 10 lat nie będziesz mogła nic w ogrodzie robić .....
Zamieściłam wczoraj aspirin rose, ale teraz już trochę stron przybyło....
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Ana 23:15, 06 sie 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Przetacznik napisał(a)

Oj Agatko my tu lecznicę juz prawie otwieramy - ulubiony temat społeczny: )


a jakże tu mnie boli, tam mi strzyka czyli zapytaj Polaka co u niego słychać
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
GabiK 09:54, 07 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Agatko, o holenderskiej służbie zdrowia już słyszałam horrory, o angielskiej zresztą też, tylko o czeskiej peany.
Angielski lekarz na wszystko daje Apap, jak po 2 tyg. nie przejdzie, to do szpitala i zobaczymy co dalej.
A na Holendrów to zwłaszcza pod względem opieki ciążowej dziewczyny narzekały. Wyemigrowane koleżanki do Polski się przenoszą na czas ciąży, z Anglii też. Podobno nie zlecają właściwie badań, do lekarza trzeba chodzić i nie podtrzymują ciąży. Jak ma się urodzić, to się urodzi, jak nie to trudno.
Leżały na patologii plackiem dziewczyny całą ciążę u nas, a w Holandii do 22 tyg., czy nawet 24 to nawet nie próbują ratować. A czasem wystarczy trochę nospy, czy szew na szyjce.

Jak sobie pomyślę, że w takiej Holandii to Laurki by nie ratowali...

Chociaż u nas koleżance też powiedzieli w dużym szpitalu jak przyszła z problemem w 20 tyg. ciąży, że ma 21 lat, jeszcze mnóstwo czasu na dzieci i żeby sobie poszła do do domu spokojnie poronić i wróciła na czyszczenie macicy. Ona się uparła, że nie wyjdzie, póki jej gdzieś nie skierują, ale ile odchodzi bezradnych. W końcu urodziła w 27 tyg. dziecko bez szans (rodziła naturalnie takie słabe maleństwo, bo i tak zaraz umrze, a po cesarce dłużej z ciążą trzeba czekać), które wbrew wszystkiemu przeżyło i jest zdrowe. Ale to był splot cudownych zbiegów okoliczności i niezwykłej siły jej i dziecka. Siły aż na skraj głupoty. Ze 20 razy słyszała, że dziecko nie dożyje do rana i nie przyjmowała tego do wiadomości. Urodził się i będzie żył i koniec.Dzięki tej determinacji to i lekarze chyba dwoili się i troili. Powinna się modlić do Pani ordynator za cudowne pomysły na przeżycie kolejnego dnia przez jej synka.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
GabiK 09:55, 07 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
U Ciebie się jakoś dobrze rozmawia pobocznie. Nie możesz pracować, to możemy poplotkować.
Zdrowiej szybciutko.
A może do Polski na rehabilitację przyjedziesz?
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Ana 10:04, 07 sie 2012


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
GabiK napisał(a)

A może do Polski na rehabilitację przyjedziesz?


O! i to jest pomysl Ja mogę zaklepać mojego Hubercika dla Ciebie
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies