Zimno się zrobiło okropnie. Białe dachy samochodów nie pozostawiają złudzeń. Ale nie ma ani śniegu, ani gradobicia, ani nawet nie pada, za to świeci piękne słońce.
Wyprawiłam w związku z tym męża po zamówione obeliski pod róże. Przywiózł jeden, bo dwa nie chciały się zmieścić. Drugi weźmiemy wiosną , bo i tak róże będą dopiero w listopadzie sadzone więc obelisk będzie zanim wypuszczą nowe pędy. A ten, który teraz przyjechał będzie podporą dla Eden Rose. Oby się Edenowi partner spodobał


I jeszcze kilka fotek przy okazji

U nas biały dywan na trawie, zimno i nieprzyjemnie za oknem....ale wbrew aurze na zewnątrz miłego dnia życzę

Na cztery stóweczki niosę kwiatuszka :**

Agatko kolejnych setek!
Moja różyczka spod śniegu - dzisiaj od rana sypie na całego...


Obelisk pod Eden Rose cudny!! Marze o tej róży, może kiedyś dopadnę
pozdrawiam!

Aniu, Karola - bardzo dziekuję
ale bidulkę zasypało! To już teraz zimy w październiku będą się zaczynały?

hu hu ha, hu hu ha, nasza zima zła.....

nas też zasypało masakra jakaś...

obelisk pod róże cudny będzie bosko
i gratki z okazji kolejnej stówki

Agato, u nas skończyła się złota jesień. Dzisiaj w ogrodzie smutno było. Spadł pierwszy śnieg, a u ciebie jeszcze kolorowo. Zazdroszczę.

Obelisk pod róże bardzo stylowy i piękny i dołączam się do pozdrowień i tradycyjnych winszowań ; )

Czesc Agata, ale szalowy obelisk rozany, super. Jakie roze (kolor kwiatow) posadzisz, zeby go opatulily???

U nas regularna zima, ciesz sie, ze u Ciebie tylko zimno, bo u nas slonce, ale obrazki iscie styczniowe

Pozdrawiam serdecznie

Zima sobie pomyliła święta i sypnęła nie na te co trzeba