Tess
21:41, 14 gru 2012

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453


Teoria nie skutkowała - czyli mówienie o tym, że pies to obowiązek, bo trzeba go wyprowadzać, a my z mężem nie chcemy i nie możemy wziąć na siebie nowych obowiązków. Twierdziła, że ona będzie wyprowadzać. No i stąd ten sposób. Nie po to, żeby córce dokuczyć, czy sprawdzić, czy dotrzyma obietnicy. To miało jej zobrazować, jak taki obowiązek wygląda. No i okazało się, że choć była prawie dorosła, nie miała pojęcia, jak to wygląda.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.