To chyba ostatnia pora na jesienne fotki z ogródka bo dzisiaj rano juz śnieg u nas leżał. Na szczęscie niezbyt długo no ale straszą nas porannym odśnieżaniem... Tak więc ku pokrzepieniu parę jesiennych widoczków

wybarwiona krzywa wisienka



berberys erecta



berberys red pillar



rabata brzozowa

własnoręcznie rozmnożona tawułka







niezmordowana szałwia

O, szałwię masz piękną.
Jakoś dłużej nie zaglądałam do Ciebie - a tu kapusta kiszona. Super. Ja nigdy nie kisiłam, a szkoda. Muszę się w przyszłości poprawić. : )

Ach, i piękne własnoręcznie rozmnożone roślinki. Pozdrawiam.

Pięknie jesiennie, ale to już niestety ostatnie pomruki
Tawułka u mnie też super po rozmnożeniu się przyjęła, super roślinka !

POZDRAWIAM

Marzena2007 napisał(a)



Madżenko jakby coś to zapraszam, już drugi gar nastawiłam

O matko to brzuch mi pęknie!

zawsze można łyknąć jakiś rapacholin albo podleczyć się żołądkową

Ewciu ty już o Sylwestrze...a mnie święta o zawrót głowy przyprawiają
za pozdrowienia serdecznie dziękuję i odpozdrawiam

Ewa to zwykła szałwia lekarska ale jest niezawdna, bardzo ją lubię.

grembosiu no niestety jesieni już nie ma ...zima nastała...biało, zimno, ślisko, katar się przypałętał. Takie uroki

monitka napisał(a)





Madżenko jakby coś to zapraszam, już drugi gar nastawiłam

O matko to brzuch mi pęknie!

zawsze można łyknąć jakiś rapacholin albo podleczyć się żołądkową

Moniko gdybym produkt konkurencji zażyła to bym dopiero źle się czułą (moralnie ) Ja mogę łykać ten polecany przez Magdę
A barwy jesieni(?) piekne. Najbardziej chyba te poczochrane rozplenice mi się podobają

Nie no na kaca moralnego to ja cie naciągać nie będę zacofana jestem w tych specyfikach bo nie łykam, muszę wysledzić zatem co M poleca tak w razie czego

Zdjęcia zaległe i przetrminowane ale żal było nie wstawić. Rozplenice i wogóle trawy to moja tegoroczna miłość

przywitać się wpadłam

macham Moniczko