monitka napisał(a)

Zaraz tam wielka...raptem 170 cm No więc z tego co pamiętam to mogę się podzielić rozchodnikiem okazałym, przywrotnikiem pięcioklapowym, jeżówką różową, bodziszkiem, orlikami siewkami - kolor niewiadomojaki jak pasuje to porobię rozsady w donice i zadołuję do wiosny


Jagoda jak znam swoją ciocię od której dostałam te ogóraski to juz ona o nasionka zadbała i pewnie w przyszłym roku znowu będą

pasuje? też pytanie .... cudnie ...jesli mozna to poproszę o przygotowanie tego zestawiku i przechowania dla mnie do wiosny

Moniska, zatkalo mnie, bylam pewna, ze dostalas tyleeeeeeeeeeeeeee arbuzow, ale drugie zdjecie z pudelkiem od zapalek wywolalo u mnie spazmy smiechu. Widzial ktos takiego arbuza???
Ciekawa jestem co Ci wyjdzie z tych przetworow. Moze jeszcze jakas zalewa z curry

ale fajny ten ogórek, jak zrobisz z papryką będzie miał ciekawy smak

łaciaty ogórek, super

Moniczko ogórek ? o matko szok !!! Ale już cię widzę podczas krojenia w plasterki haha

Moniczko najlepiej to do słoiczków w całości

Gosia a co obstawiałś?

Beatko z tego co wiedziłam pogoda ma być sprzyjająca więc zestawik zrobię i bedzie sobie grzecznie czekał

Bociuś!!! jak miło cie widzieć one rzeczywiscie wyglądaja jak mini arbuzy ale znalazłam też gdzieś w necie że nazywaja je mysie melony...no taka mysz to już by pojadła Zalewę zrobiłam na czuja słodko kwaśną (nie miałam weny cudować) z malutkimi papryczkami chili, czosnkiem i przyprawami. Zobaczymy

Irenko zrobiłam, za jakis czas sie okaże co z tego wyszło

Aniu no wyglądają przepieknie ale nie smakują jak znane nam ogórki.

Diana oj bolałyby cię uszy

Ewo no pewnie że w całości tu nie było co kroić

Miałam poodwiedzać Wasze ogrody ale padam na ryjek już dzisiaj (no i dostałam propozycje od córki wspólnego obejrzenia filmu więc same wiecie... ) Rano posprzątałam trochę, potem wyskoczyłam do ogródka i na tyle ile mogłam dokończyłam rabatę z wiśnią. Potem pojechaliśmy na działkę rodziców poporzadkować plony trochę. Wykopałam swoje selery i nawet jestem zadowolona, dosyć spore są Potem zespołowo zabralismy sie za wyrywanie i oczyszczanie buraków...no trochę tego jest. Teraz czeka mnie gotowanie i napełnianie słoików. No ale zimą będzie jak znalazł na szybkie surówki do obiadu. Zrobiliśmy sobie jeszcze ognicho z kiełbaskami, dzieciaki się wybiegały korzystając ze słonecznej pogody a ja po powrocie do domu posadziłam wreszcie wrzosy. Jutro muszę skoczyć po koszyki do tulipanów. Jak je posadze to moge korę wysypać i bedzie koniec na ten sezon. Może uda mi się jutro parę fotek cyknąć.
Dzisiejszy dzień uważam za wykorzystany w 100%

monitka napisał(a)

Na dzisiaj mam zagadkę. Dostałam takie cuda, kto wie co to jest?



Ogóreczki takie 1 raz widzę, niesamowite Monitko, jako koraliki mogłyby być takie ozdobne... koniecznie pokaż zamknięte już w słoiczkach na pewno będą świetnie wyglądać

A widziałaś białe ogórki? Monteverde Ania uprawia