Liście bukowe są zasadowe.
Mocy wrażeń z tych koncertów życzę.
Świętowanie rozpoczęłam przyrodniczo- była akcja 100 dębów na setną rocznicę. Posadziłam jednego. Dostał w dołek, jako jedyny, obornik, kompost i fosfor dla stymulacji korzeni.

Pozycje o EM-ach nabyłam ale nie po to by kupować wiadra w idiotycznych cenach, EM-ów tez kupować nie mam zamiaru, wystarczy to co daję do tej pory, o stosowaniu ich rozmawiałam swego czasu z p. Jaglarzem, mailowo co prawda ale informacje te same.
Zapewniam, że do efektów na wszystkich frontach ogrodowych trzeba różnych EM-ów, cyklicznego stosowania i moja kieszeń tego nie zdzierży. Herbatkę Waldka znacznie korzystniej robić, kilka lat temu nawet nabyłam pompkę ale.....na tym skończyło się.
Będzie do czego wracać, pompka czeka w piwnicy.
Do gnojówek zawsze dodaję mączkę bazaltową by uniknąć zapachu, ale krople walerianowe dają ten sam efekt a łatwiej je nabyć, wypróbowałam przez lata, że to działa.

sierika napisał(a)

Pozycje o EM-ach nabyłam ale nie po to by kupować wiadra w idiotycznych cenach, EM-ów tez kupować nie mam zamiaru, wystarczy to co daję do tej pory, o stosowaniu ich rozmawiałam swego czasu z p. Jaglarzem, mailowo co prawda ale informacje te same.
Zapewniam, że do efektów na wszystkich frontach ogrodowych trzeba różnych EM-ów, cyklicznego stosowania i moja kieszeń tego nie zdzierży. Herbatkę Waldka znacznie korzystniej robić, kilka lat temu nawet nabyłam pompkę ale.....na tym skończyło się.
Będzie do czego wracać, pompka czeka w piwnicy.

Przyjadę wiosną, wyjmę pompkę z piwnicy i pokażę Ci jakie to jest proste. Wystarczy cyklicznie zrobić parę oprysków ANHK aby przekonać się jak rośliny reagują na dodatkowy zastrzyk mikroorganizmów. Ja od paru lat mam święty spokój ze wszystkimi patogenami i to dosłownie za parę złoty.

Liście bukowe i grabowe są zasadowe. Bukowe podobnie jak dębowe długo kompostują się i dlatego są świetne do obsypania wrażliwych bylin, np. ciemierników, które już mają na wierzchu pąki kwiatowe. Bez obsypania suchymi liśćmi mogą wymarznąć.
Ogrodówki obsypuję do połowy mieszanką kory i liści dębowych. ważne by pod spodem było sucho i by na wpół zdrewniałe pędy nie miały zbyt wilgotno, bo zagniją.

O Toszko! Dobra informacja o możliwości okrycia ciemierników. zastanawiałam się własnie jak je uchronić przed nadchodzącym spadkiem temperatury. Liście bukowe opadną co prawda dopiero w kwietniu, ale poobrywam ich trochę.

Mój buk właśnie gubi liście

Fajnie jest u Ciebie poczytać i ucieszyć się że robię podobnie rozwijać się zawsze można jak jest czas do tego, też eksperymentuję Pracy z daliami nie zazdroszczę ale rozumiem potem ten zachwyt kwiatowy. Pięknie je zapakowałaś

Cześć! Chyba większość czytania u Ciebie dziś było o kompoście. Więc muszę dołożyć swoje 3 grosze (jest o tym duży artykuł na blogu)- opinie Monty'ego: kompost z liści w workach robią grzyby, nie śmierdzi i jest ubogi w składniki odżywcze, kompost "ze wszystkiego" robią bakterie i jest żyzny. Oba są cenne w ogrodzie. Ja zabieram wory liści od sąsiadów, wszytko się przydaje.
Jak koncerty?

Ale kompostowniki! Ja na razie robię góry lisciowe z tyłu ogrodu, na wiosnę podypie i będę tam sadzić rośliny. Wiesz, miałam kompostowniki w kilku miejscach, potem je rozgrabiałam i na tym powstawały rabaty. Rosliny rosły I klasa! To prawdziwe złoto

Waldku, jak tylko wiosna pozwoli dobrać się do kompostu zapraszam, Mira wtedy Ciebie także, razem będziemy uczyć się.
Pora zakończyć te tematy, wracaj z jesienią wciąż piękną, opowiadaj...