nie mogę tego tekstu poprawić to muszę nowy post napisać
Temat donic z cebulami się kręci więc wpadłam namieszać Wam więcej i spadam.
Oglądałam dziś jakiś stary odcinek GW - gdzie Monty obsadzał wielką donice stojącą na zewnątrz - bratkami, żurawkami i wilczomleczem bo jak powiedział zapomniał wsadzić tam tulipany - hehe pod koniec stycznia.
A ja dzisiaj nadal drążę temat bo jeszcze nie posadziłam zasadniczej części tulipanów poza kilkoma koszykami.
Doczytałam się więc się dzielę /i sobie ku pamięci tymi/ fragmentami które mnie przekonują
1.
" Nie można sadzić
do ciepłej gleby, dlatego też decyzja o sadzeniu zależna jest od pogody. Termin ten może się przesunąć nawet do listopada. Ważne jest aby przed przyjściem zimy cebulki zdążyły się dobrze ukorzenić "
o tej ciepłej glebie słyszałam już kilkakrotnie
2.
"Odczyn obojętny lub zasadowy" nooo nie wiedziałam
3." Aby roślina nie zgniła podczas wilgotnej zimy, zaleca się w podłożu dookoła obsypać warstwą żwirku. Na zimę zabezpieczamy warstwą kory, słomy lub suchymi liśćmi. a tego nigdy nie robiłam
_______________________
tyle lat sadzę tulipany /do gruntu/ bez ceregieli i nie zastanawiałam się aż tak co i jak
za każdym razem klnę jak sadzę po co nakupiłam jak sadzić mi się nie chce albo nie zdarzę albo kto to sadzi w listopadzie
co roku obiecuję sobie odpuścić sezon tulipanowy niech zobaczę co urośnie z ub roku
co roku cieszę się jak głupia jak kwitną i udaję, że nie pamiętam co sobie obiecałam
a jak na 1-go maja zrobię sobie bukiet to wiem że jest święto

i przyrzekam że w kolejnym roku posadzę więcej
tak i w tym posadzę więcej, do zimnej gleby dobrze przygotowanej - dodam pisaku i pokruszone skorupki od jajek
a do donic posadzę też - do ziemi kupionej z worków - bez podlewania i dam pod dach tak by śnieg i deszcz nie zacinał, inne donice wkopię do ziemi - dużo ich nie będzie