1 mam wykonany
2 nie ma nic w donicach zatem też do odfajkowania
3. Sprzatalam ale podlewać nie muszę bo u nas intensywnie padało w przez dwie noce z przerwą na sloneczny dzień
Pozdrawiam
Agnieszko też masz ślicznusie tak to pole do popisu to w zasadzie wstępny plan jest - rozmyslam jednak dziś na hostami które mam zamiar posadzić wzdłuż domu - tj. mam wielką podzieli się i będzie
ale z hostami jest tak - pół roku są a pół roku ich nie ma, potem pierwsze 3 miesiące są rewelacyjne a kolejne to albo ślimaki pomogą albo upały - mimo to słabość do nich mam
myślę że wzdłuż domu tzw tył posadzenie dużych host ma sens zwłaszcza że w zimie z dachu śnieg leci i im nie szkodzi a jak posadzę co innego to się polamie
skoro w temacie host to
wspomnienie z 8 paździenika
i 21 maj ale już inne i tak ładnie się nie zestarzała
a ja zastanawiam się nad korektą planu - wszystko przez te okna durne no i to że pogoda nas rozpieszcza,
biorę wiec na spokojnie i dziś zrobiłam kawałek kancika - odnowiłam - od razu inaczej
dziś też wykopałam dołek podłużny i miałam zamiar tam wsypać pozostałe cebulki - ale przypomniałam sobie że to jest droga przemarszu kretów, nornic i jeża - wiec jutro jadę po koszyczki żeby tulipany jednak zabezpieczyć
no a skoro jadę po koszyczki to będę jednym okiem widzieć tulipany - a widziałam, że Bogda i Zbysio ulegli pokusą więc się boję o siebie - jak będzie biały ząbek to z pewnością mi się przyklei
Mireczko..u Ciebie te już na bieżąco >>.. kot Twój mnie rozwala na łopatki.... pokazywałaś już to zdjęcie, ale można je oglądać na okrągło
Widzę dylematy bylinowe... też je mam, ale i tak ogrodu bez bylin sobie nie wyobrażam.. niech będzie ten mączniak i gołe nóżki, łyso po hostach i takie tam... byliny były, są i będą.... a eMuś sam podsunął myśł na powiększenie duuuuuzo wsiowego........ Najpierw powiedziałam nie.. ale jak dobrze sie zagospodaruje, to roboty trochę więcej już ani ziębi ani grzeje...