Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerabianie ogródka pod swój gust

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerabianie ogródka pod swój gust

KasiaBawaria 20:35, 21 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
U mnie wieksze ptaki typu kos najbardziej lubia to.A wszelkie inne, plytkie sa uzywane przez sikorki i owady.



Urzekly mnie przekwitniete skabiosy




merlot


Sprawka mojego syna. Bukiety sobie porobil. Ale z ucietych przeze mnie hortensji. Musialam je przerzedzic.


Jesiennie sie zrobilo



gniazdo os, w budce dla ptakow. To nie agresywne polne osy.


____________________
Zapraszam na kawe
anna_g 23:59, 21 lip 2019


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
KasiaBawaria napisał(a)


Urzekly mnie przekwitniete skabiosy






Faktycznie urzekające.
Synowskie bukiety także
Fajne masz te poidełka. A to w kamieniu już naprawdę super - zwłaszcza że robota własna kamieniarska.
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Gosiek33 06:48, 22 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Serce się raduje gdy młode pokolenie przejawia zainteresowanie ogrodem


Czemu już wyjęłaś osy z budki? Chcesz by jesienią ptaki miały gdzie mieszkać?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
KasiaBawaria 07:26, 22 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Nie, spokojnie-osy nie wyjelam Tylko przechylilam te przednia strone do zdjecia i spowrotem zamknelam. Moj maly chcial zobaczyc, wiec zrobilam dla niego zdjecie, bo bal sie podejsc. To gniazdo nie spadlo- one od poczatku jest na dnie pojemnika.To podobno osy ktore buduja gniazda w dziurach na ziemi.



Roze przytulily sie do rozchodnikow.


____________________
Zapraszam na kawe
Gosiek33 08:05, 22 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
U mnie osy w ziemi, na trawniku mają gniazdo, trochę się zdenerwowały jak trawnik kosiłam

Urocze połączenie rozchodnika z różyczką - jaka to ?

Rojniki piękne, kolekcja się rozrasta
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
KasiaBawaria 08:39, 22 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
To the fairy Bardzo odporna roza.Nie choruje i ladnie rosnie. Uwielbiam ja, bo sie nie sypie.Sama sie oczyszcza. Wczoraj ogolnie fajnie spedzilismy dzien. Moj maz scina do pnia jedna strone zywoplotu z cyprisika. Sasiad od dawna skarzy sie, ze za bardzo mu wrasta na jego dzialke. Mowilam mu, ze moze swoja strone ciac, ale on czeka az my to zrobimy.I tak od lat wchodzimy na jego posesje, on wtedy chowa sie do domu, bo pomoc nie chce, a my caly dzien tniemy jego strone zywoplotu. My go nie sadzilismy, ni podoba mi sie jego niebieski kolor.Za trzy lata chcemy go usunac calkiem i postawic plot. Dzieki temu zyskamy okolo 1 metra na dlugosci 25 metrow. Bedziemy mogli przesunac warzywniak pod plot. I ostatnio sasiad znow sie burzyl, ze mamy sciac jego strone. Moj maz sie wkurzyl i wycial wszystkie galezie tak, zeby nastepne 3 lata nie musiec scinac jego strony. Moze bedziemy mieli teraz spokoj, bo to typ, ktory z miarka chodzi i mierzy czy zywoplot nie jest o 5 cm za wysoki..

I moj starszy pomagal caly dzien tacie a mlodszy caly dzien mi. Rzadko to sie zdarza Wiec tym bardziej cieszy
____________________
Zapraszam na kawe
Gosiek33 09:04, 22 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Jak dobrze mieć sąsiada.... współczuję, ale to pewno biedny człowiek, jak z wami się nie pokłóci to nie wie, że żyje - tyle, że nerwy szarpie
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
KasiaBawaria 09:10, 22 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Mu wszystko przeszkadza. I od wszelkiej pracy sie broni. Dlatego chcemy miec plot, jeden problem z glowy Co roku tniemy, nie zaniedbujemy a mu ciagle cos nie pasuje.
____________________
Zapraszam na kawe
anna_g 09:32, 22 lip 2019


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Kasia, mam wrażenie, że nasi sąsiedzi to chyba "rodzina" Mamy bardzo podobnego. Wszystko mu przeszkadza. Wycięliśmy drzewa, bo mu przechodziły na jego stronę. Ogrodzenie jest nasze ale jak tylko coś tam sie pnie to o każdy listek pretensja. Jak coś robimy remontowego to źle bo mu się "kurzy" a on ma króliki i nie będzie taką zakurzoną trawą królików karmił.
Ale w tym roku był już hit hitów - tuje przy ogrodzeniu. Rosną tam od lat bo szczerze mówiąc chcemy się odgrodzić od jego widoku. Więc... zażądał przycięcia tego co przechodzi na jego stronę ale... na posesję nikogo nie wpuści! I już Mówią, że głupich nie sieją... ale ten to już przekracza wszelkie granice. Zresztą ze wszystkimi sąsiadami skłócony - my byliśmy ostatnimi "duszami" które z nim rozmawiały.
Jak pisze Gosiek - to zapewne biedny człowiek, który żyje tylko kłótniami i intrygami. Ale jakoś mi go nie żal i chętnie trzymam się z daleka.

Róża z rozchodnikami jest cudna. Zresztą The Fairy ogólnie cudna jest.
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
KasiaBawaria 12:17, 22 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Aniu, u mnie to nie tylko facet to jest ale i cala rodzina. Dzieci ich niestety slysza rozmowy w domu i podobnie sie zachowuja. Np. byly teksty do mocih dzieci, ze maja spadac, bo one nie stad i niech wracaja skad przyszli. Moje mowia tzw. Hochdeutsch, oni glebokim dialektem. Wiec moje dzieci nie sa akceptowane, bo przyjezdne Zona tego faceta nie ma odwagi mi cos powiedziec, wysyla meza Jak rok temu maz przycinal ich strone i mowilam mu zeby tak gleboko nie cial to za 5 minut byl u nas sasiad i straszyl adwokatem bo nie tniemy dobrze. Tez czesto chcielismy przyciac ich strone, to udawali, ze ich nie ma w domu a dzieci bylo slychac. Wogole to bardzo zazdrosni ludzie. Jak posadzilismy sobie malutkie drzewka debow kulistych to za kilka dni u nich staly klony ale juz takie ogromne A z naszych sie smiali. Nasz dom stoi przed ich ogrodkiem.Ale to nasz zywoplot zabiera im slonce gdzie dom jest kilkumetrowy a zywoplot ma niecale 2 metry Poza tym sami maja na dzialce 4 duze drzewa owocowe no ale to wina naszego zywolotu ze maja tyle cienia Wogole jakas hipokryzja sie szerzy. Jedna sasiadka, ktora nie graniczy z moim ogrodkiem- pomiedzy nami jest ulica, jak cielam w tamtym roku zywoplot z laurowisni i skracalam go sporo, to uslyszalam: dzieki bogu, juz dawno byl czas bo juz byl stanowczo za wysoki. Ja mam dzialke przy ulicy i moge miec wysokosc jaka chce A ona sama ma 6 metrowe drzewo przy samej granicy i wrzeszczy na sasiadow, ze im to drzewo przeszkadza i ze ona go nie skroci na pewno Dwie sasiadki czuja sie przesladowane przez...kosy to nasza wina, bo dokarmialismy ptaki Jedna z nich ciagle klaszcze jak jakies ptaki przyleca do ogrodka. Kazda mszyca jest skrzetnie opryskiwana trucizna.Wiec wesolo tu mam

Zdjecie z okna
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies