Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Agnieszkowy ogródek

Agnieszkowy ogródek

Agnieszka 22:01, 18 kwi 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Podpowiedzcie mi, Dziewczyny, jak głęboko rośnie czosnek ozdobny. Mam piękne kępki czosnku, już z kwiatostanami (jeszcze pomiędzy liśćmi), ale boję się wykopywać je, aby nie urwać cebul. Wykopywaliśmy dzisiaj lilie i musieliśmy chować szpadel na całą długość, aby sięgnąć końca. Na pewno tak głęboko ich nie sadziłam! Czy one same tak "nurkują" w ziemi?
____________________
Agnieszkowy ogródek
Gardenarium 22:02, 18 kwi 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Głęboko, ale czy nurkują? Trzeba ostrożnie to robić, odkopać dalej.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
goniak 22:31, 18 kwi 2011


Dołączył: 13 lis 2010
Posty: 1276
Musisz tak na "czuja" podkopac z boku i zobaczyc co i jak
____________________
Małgosia mój zielony świat
Agnieszka 06:52, 19 kwi 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
No czyli mniej więcej jak z liliami.... Dobra, dzisiaj popróbujemy. Dzięki.

Myślę, że dzisiaj uda nam się wykopać wszystkie rośliny z półkola. Potem przekopiemy wszystko, wyrównamy, ugnieciemy i poustawiamy roślinki od nowa. Zobaczymy co i jak....
____________________
Agnieszkowy ogródek
monteverde 10:52, 19 kwi 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
powodzenia)
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Agnieszka 12:38, 19 kwi 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Poddałam się, a raczej moje plecy. Słońce parzy w twarz, a wiaterek chłodny. Przenosiłam jeszcze trochę bylin, ale patrzę na wykopane jałowce. Nie służy im siedzenie w pojemnikach.... Trzeba przyśpieszyć tempo pracy . Ja wymiękłam, bo w przerwach zamiast odpoczywać sadziłam irgę na byłym wrzosowisku. Powinnam jeszcze ją podlać, ale to już hurtem po południu z innymi roślinami, które uda się wsadzić na docelowe miejsca.
____________________
Agnieszkowy ogródek
monteverde 22:14, 19 kwi 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Każdy tyra teraz w ogrodzie, kręgosłupy bolą, ale wieczorem wszyscy jesteśmy szczęśliwi)
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
goniak 07:59, 20 kwi 2011


Dołączył: 13 lis 2010
Posty: 1276
Przytnij te jałowce po posadzeniu aby zredukowac masę zieloną w stosunku do podciętych korzeni.
Jałowcom to nie zaszkodzi, łatwiej się przyjmą
____________________
Małgosia mój zielony świat
Agnieszka 10:13, 20 kwi 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Dzięki, Gosiu! Już większość posadzona i podlana. Siedzą zadowolone na nowych miejscach .

Gosiu, muszę Ci powiedzieć, że efekt jest nieprawdopodobny. Nie ma już tego chaosu, zamieszania, bałaganu. Nie jest to styl Danusi, bo różnorodność gatunków dużo większa, ale jest po prostu pięknie. Robię zdjęcia, żeby potem móc pokazać postępy.

Niestety nie udało nam się wczoraj skończyć. Fakt, że zaczęliśmy późno, ale też sił już nam nie starcza. To ciągłe dźwiganie całych brył bylin, przenoszenie, wsadzanie do donic, pakowanie do bagażnika, żeby je wywieźć... Uf... Część przecież też zostaje w domu, też je przenosiliśmy, aby zadołować w kącie ogrodu. Teraz jeszcze je trzeba powsadzać... Zaraz się za to wezmę, ale czuję już każdy mięsień na plecach....

Całe szczęście, że wygląda to naprawdę fajnie. Jak już wszystko posadzę, to puste małe miejsca obsadzę jakimiś żurawkami, albo trawkami. Zobaczę na końcu, a koniec coraz bliżej . Mąż już wczoraj grabił teren pod trawnik. Tak wstępnie, żeby zerknąć . Też się niecierpliwi .
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 21:40, 20 kwi 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
No to teraz relacja w wersji "short" :

Wczoraj po południu zastaliśmy ogród w takim stanie:

Część roślin (głównie niskie iglaczki) czekała na wsadzenie i męczyła się w donicach już drugi dzień. My z kolei nie wiedzieliśmy za co się wziąć, tyle było miejsc do poprawki.

Zaczęliśmy od pergoli i przesadzenia actinidii i tawułek. Actinidia tak się pięknie rozrosła, że zrezygnowałam z dosadzania trzeciego krzaka, natomiast zarządziłam przesunięcie dwóch obecnych. Namęczyliśmy się nieźle, bo trzyletnie pnącze było już mocno rozrośnięte. Część roślin obcięłam na wysokości oczu i odplątywałam z kratek (upiorna robota ). Trudno było wykopać całą bryłę, ale jakoś się udało. Uffff, na koniec obsadziliśmy całe kółko małymi tawułkami japońskimi:


No i teraz chciał-nie chciał trzeba było wrócić do półkola....
Lilie czekają w kolejce na wsadzenie:

Inne rośliny (z braku donic) zostały zadołowane w kącie ogrodu:
____________________
Agnieszkowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies