Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój jesienny ogród

Mój jesienny ogród

hanka_andrus 06:14, 10 lip 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Roberto, Ty normalnie do gazet powinieneś pisać!
Armagedon kanadyjski ogarnąłeś i opisałeś w fantastyczny sposób! To tak jakbym była w środku akcji!
I najważniejsze, że w tym chaosie sobie poradziłeś, butów szkoda, mimo, że już w piekarniku wyschły, jeszcze jedna taka akcja i będzie po butach.
Kwiatki z fanfarami się należą!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Megi 13:23, 10 lip 2013


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
Ależ u Ciebie przeżycia, cieszę się, że wszytsko jakoś się poukładało i dziękuję za zdjęcia, które są niesamowitym opisem życia, natury i ludzi - turyści nie widzą tego co Ty
____________________
weronika77 23:35, 10 lip 2013


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Robert, dziękuję za "znak", że jest już lepiej.
Gałązką głogu dziękuję tymczasem. Pamiętam, że mam zrobić zdjęcia jesienne, a nazwy w tej chwili nie znam, kupiłam go jako głóg czerwony. Jak znajdę gdzieś metkę z nazwą, napiszę. Przepraszam, że na raty czytam i podobnie piszę, ale też się często więcej dzieje niż ja nadążam.


Serdecznie pozdrawiam, zaglądać będę.

____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
monteverde 23:48, 10 lip 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
To dobrze, że tylko tak się skończyło, a organizacji im można i kultury osobistej pozazdrościć
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Borbetka 09:31, 11 lip 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Robert czytam jak książkę i czekam na jeszcze
____________________
borówcowy wizytowka
Klamber 03:57, 12 lip 2013


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, dziękuję za odwiedziny.i Pozdrówka dla wszystkich
Haniu, dziękuję za uznanie i liliowca, może armagedon to nie był ale zamieszanie straszliwe było, pozdrawiam Cię.
Megi, dziękiję i przyznaję Ci racje, dla tego na swoje wycieczki nie zabieram ogonów bo tylko płaczą zaraz kidy wracamy .
Weroniko, nie przejmój się ja też nie nadążam i coraz zauważem że nie daje rady, potki super, bardzo lubie takie głogi nie przepadam za tymi zwykłymi czyli dwu szypółkowymi. Na jesienną fotkę poczekam.
Monteverde, tu w ogóle ludzie mają inne podejście do wszystkiego, to naprawdę inny świat. Jestem już tu już 8 miesięcy i nie widziałem żadnej przemocy czy awantury. U nas jak by w połowie miasta nie było świateł to by się chyba ludzie pozabijali, tu był taki spokój jakby nic się nie stało. I życzę Ci bezproblemowej przeprowadzki.
Moniko, ciesze się że jesteś moją fanką
U mnie w porządku, po burzy już wróciło do normy, choć jeszcze wczoraj rano metro stało ale było tyle autobusów że były miejscówki sedzące. Dziś piszę w metrze i właśnie mijam stację Jane,na której kończyło bieg. Wczoraj nie miałem siły i poszedłem spać o 9. Już minęły dla mnie te czasy że 4 cz 5 godzin mi wystarczało, teraz jak późno się położę to na drugi dzień ledwo łażę i muszę się wcześniej położyć bo już wieczorem jestem ledwo ciepły i wszystko mnie boli jak by mnie ktoś obił. Kurczę przydał by się taki program który zamienia mowę na tekst, mógłbym pisać nawet idąc. Tu wszyscy siedzą z iphonami i coś piszą lub słuchają, samsungów mało widać, nie mam pojęcia co oni widzą w tych iphonach. No ale miałem pisać o Niagarze. Pokażę na razie amerykańską cześć Niagary. To była moja najlepsza wycieczka. Byłem cały dzień, pojechałem

kolejką połowę trasy i drugie 60 km piętrowym autokarem. Tu wszystkie środki transporty mają klimę, więc podróżuje się miło i przyjemnie, gdyż tłoku nie ma,. Jechałem 2 godziny i kosztowało mnie to 33 $ w obie strony. Więcej wydałem na pamiątki. Wodospad jest bardzo duży i obejrzeć go z każdej

strony, trochę się schodzi a oglądałem go i z dołu i góry i z przodu i z tyłu. Zdjęcia było ciężko robić z powodu mgły i bryzy, cały czas mi rosiło obiektyw, po każdym zdjęciu musiałem go wycierać. Byłem na rejsie pod Niagarą ale tam lało dawali płaszczyki od deszczu z folii ale ci co byli na górze wyglądali jak po prysznicu ja ze względu na sprzęt poszedłem na dół i dobrze zrobiłem. Aparat mi cały zalało ale

że jest wodoodporny to mu nic nie było gorzej bałem się o telefon. Wcale nie ma takiego huku o jakim mówili, wodospad położony jest w wielkim kanionie i wytwarza przy tym dużo mgły i to na pewno pochłania w dużej części ten grzmot. Woda się jam leje przynajmniej z 10 piętra a może i wyżej, są

tam takie wielkości i odległości że można się po gubić. Będąc nawet pod samym wodospadem nie było strasznie głośno, bardziej bujało, bo fala była spora a widać było nie wiele. Ludzi oczywiście b.

dużo, różnej narodowości i ziomków też było słychać. Byłem tam cały dzień do domu wróciłem o 11 ledwo żywy a wyjechałem pociągiem o 9. Co ja mogę jeszcze dodać, dla mnie kochającego przyrodę,


to wielka atrakcja i przygoda a dla innych może nie. Poznałem w Kelowna pewną panią która mieszka
w takim pięknym miejscu 25 lat i nawet ją nie interesowało, to co ją otaczało tylko latała całe dnie po sklepach, i dopiero na moich fotkach widziała swoją okolicę. Tak że widzicie jak niektórym potrzeba

niewiele do szczęścia. Myślę że pojadę jeszcze raz za trzy miesiące, żeby zobaczyć wodospad w
jesiennej szacie, wtedy będzie dzień krótszy to może poranne i wieczorne fotki zrobię. Woda czysta jak zobaczycie na fotkach. No ładnie, przejechałem swoją Stację Royal York, jak podniosłem głowę to

już się drzwi zamykały ,ale nie ma co wpadać w panikę, pociągi latają bardzo często gdy wysiądę na końcu i idę na początek peronu do wyjścia, to już jedzie następny. I tak było, czekałem 2 minuty, dobrze że był jeden peron, bo na mojej są dwa i musiał bym lecieć do schodów i przejść na drugi peron. Na dziś tyle. Teraz przegrałem tekst z telefonu do laptopa, naszykuję zdjęcia i na spacerek na następny przystanek a są od siebie śmiesznie blisko 300 m, przy każdej poprzecznej ulicy.

____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
hanka_andrus 06:06, 12 lip 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Dzięki za piękną wycieczkę! W swym życiu ja na taką już się nie wybiorę,a dzięki Tobie zobaczyłam kawałek pięknego miejsca na tej naszej Ziemi.
Może dla mojego tu bytowania to nic nie znaczy, ale świadomość,że ktoś pokazuje to co sam zobaczył i robił fotki z myślą o innych, jest budująca. Dzięki!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Bogdzia 06:36, 12 lip 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Uwielbiam czytac Twoje opisy , takich ie ma w żadnych przewodnikach. Świetne zdjecia . Dzięki . A lilia od Ciebie pokazała już drugi pączek.Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
janina_zawada 06:38, 12 lip 2013


Dołączył: 19 mar 2011
Posty: 465
Robert pewnie ludzie są spokojniejszy bo mają łatwiejsze życie , komunikacja nie nawala wszystko współgra , tam dba się o ludzi a nie o swoje stołki .. Wieki zaradności i współpracy zrobiły swoje .. U nas rozbiory ,wojny i niedostatek też wyzwolił w nas ale niepożądane cechy i dlatego my o wszystko walczymy nawet jak nie ma o co to wynajdujemy powody ..
Piękna ta Niagara . Trzeba mieć żyłkę Jasia wędrowniczka aby w wolne chwile zawsze coś zwiedzać . ty ją masz i przez twoje zdjęcia i my oglądamy kawałek innego świata nawet z komentarzem ..
Miłego zwiedzania i abyś miał pracę do jesieni abyś mógł znowu zobaczyć Niagarę ..
____________________
Ogród Janiny Zapraszam
Borbetka 09:37, 12 lip 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
janina_zawada napisał(a)
Robert pewnie ludzie są spokojniejszy bo mają łatwiejsze życie , komunikacja nie nawala wszystko współgra , tam dba się o ludzi a nie o swoje stołki .. Wieki zaradności i współpracy zrobiły swoje .. U nas rozbiory ,wojny i niedostatek też wyzwolił w nas ale niepożądane cechy i dlatego my o wszystko walczymy nawet jak nie ma o co to wynajdujemy powody ..
Piękna ta Niagara . Trzeba mieć żyłkę Jasia wędrowniczka aby w wolne chwile zawsze coś zwiedzać . ty ją masz i przez twoje zdjęcia i my oglądamy kawałek innego świata nawet z komentarzem ..
Miłego zwiedzania i abyś miał pracę do jesieni abyś mógł znowu zobaczyć Niagarę ..


Piękne i prawdziwe słowa Janinko.
____________________
borówcowy wizytowka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies