Magara, to zaleta bycia na tzw. emerce

jak mówi jeden z kolegów eMa.
Haniu, kukliki łatwo się dzielą i dobrze przyjmują w nowym miejscu.
Ewa, nie zauważyłam żeby kukliki się siały. Chcesz? Mogę ukopać bo się marnują pod krzakiem bzu.
Lubię mieć cały ogród "na widoku" dlatego ta przesłona jest dość delikatna. Ale marzy mi się więcej zakamarków tylko nie mam odwagi żeby zagęścić.
Mirka, to są wieczorniki (białe i jasnoróżówo/ fioletowe), chyba coś pomyliłam pisząc. Ostrogowce mam różowe. Co do koloru to z nasion chyba nie ma gwarancji jaki kolor wyjdzie. To zależy od tego co im w genach akurat siedzi. Wieczorniki wyjściowo u mnie były białe ale po jakimś czasie pojawiły się te drugie. Tak było też z naparstnicami - miałam różowe a po kilku latach pojawiły się białe. To co? Przywieźć wieczorniki? Sprawdziłam że są, nawet z pączkami.
Te liście to ułudka, bardzo fajny dywanik tworzy.
PS! Poprawiłam pomyłkę we wczorajszym poście.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny