Moje rabaty są wąskie (ok. 1m), mam problem ze środkowym piętrem bo po prostu najczęściej nie ma na nie miejsca. Sporą część zajmują krzewy tworzące mieszany żywopłot. Natomiast co do obwódek to część jest moim pomysłem, część wytworem natury - ot, się nasiało a ja pozwoliłam roślinom zostać .
Dziękuję . Faktycznie roślin mi się przez te lata uzbierało. Byłoby więcej gatunków, odmian gdyby nie szkoła Danusi i jej skłonność do minimalizmu w początkowym okresie istnienia forum.
Chyba w jakimś markecie, nie pamiętam. Wzdycham do hortensji Ewy i Mirki, postanowiłam spróbować kolejny raz.
Bodziszki wspaniałe Rosemoor . Piękne som .
Ale masz piękny bodziszkowy busz hortensja też bardzo ładna ja swoje ogrodowe mam posadzone do gruntu, jakoś dają radę, ale dwie mam w donicach, też zimowały ma dworze ale teraz bardzo słabo rosną.
Bodziszków mam kilka odmian i prawie wszystkie robią busz. Niekiedy aż za duży. Uparłam się na hortensje ogrodowe, u mnie w gruncie do tej pory nie dawały rady. Spróbuję w donicy.
U Ciebie piach czy glina, bo nie pamiętam?
Jeśli chcesz mieć w gruncie to zrobię dla Ciebie sadzonkę, ta da radę ale jeśli masz piach to musisz wymienić ziemię na glinę . Będzie lepiej trzymać wilgoć, no i ją trzeba podlewać i wiosną zasilać. Nie zasilaj ich później niż w czerwcu, najlepiej tylko na początku miesiąca. Ja swoje w tym roku zasiliłam tylko bogato kompostem. Uzbierało mi się go trochę Wiosną, póki sadzonki są małe trzeba je chronić przed ślimakami, bo potrafią objeść do korzenia. Moich to już nie jedzą
Ja mam dwie białe ogrodówki, jesienią je wykopię i będę zimować w donicy w garażu, te są bardzo wrażliwe na mróz, nie kwitną posadzone w ogrodzie.
Masz sporo bodziszków, one bardzo się rozrastają, ja swoje w lasku wczoraj przycięłam do zera, część wyrwałam, za gęsto tam już było.
A tak poza tym to masz Jolu prześlicznie w ogrodzie
Gliny u mnie nie uświadczysz. Na wierzchu cienka warstwa próchnicy, pod spodem czysty piach. U mnie już pewnie nieco grubsza warstwa próchnicy bo się staram . Nie rób sadzonki, szkoda zachodu. Może jak więcej domów pobuduje się na tyłach, zrobi się zaciszniej to spróbuję. Ta w doniczce w sam raz na moje możliwości. Moją świeżo posadzoną Pink Anabelle też ślimaki ogołociły. Płakać mi się chce. Już się nastawiłam na zakup pełzakola bo coraz więcej jest golasów.
Bodziszka korzeniastego przycięłaś?
Za dobre słowo dziękuję.