Ja też z doskoku

, aż mi wstyd że tyle czasu nie odpisywałam. Ale nadrabiam

.
Basiu, u mnie płatki z róży też częściowo lecą na ulicę a raczej na tzw. przedpłocie, takiego chodnika jak u ciebie w mojej wsi nie ma i na pewno dłuuuugo jeszcze nie będzie. Twoje cisy już pewnie zdążyły zapuścić korzonki w nowym miejscu.
Zdjęcia robiłam komórką, w "pionie". Przy wstawianiu kolejnych zdjęć (3 w rządku) oddzielam je spacją. Po 3. zdjęciu dopiero wciskam "enter", zaczyna się wtedy kolejny "rządek" zdjęć. Nie wiem czy jasno wytłumaczyłam.
Bożenko, tego jaśniejszego wilczomlecza kupiłam chyba bez nazwy, ciemniejszy prawdopodobnie purpurea, oba migdałolistne.
Basiek, akcent już chyba padł bo zrobiło się zimno, w nocy był przymrozek. Pozostaje czekać na kwiaty jesiennych krokusów do następnej jesieni.
Elisa, kolorów już mniej, ostatnie wiatry i deszcze otrzepały liście z drzew. Jeszcze trochę ich pozostało na śliwie wiśniowej. U ciebie pewnie wygląda podobnie.
Ewo, kwiatów na róży już coraz mniej, odrobina śniegu się pojawiła. Słońca też już kilka dni nie widziałam. Czekamy na wiosnę i wiosenne słońce a do tego czasu łykamy wit. D3.
Edzia, Aniu, każde wasze pojawienie się w moim wątku bardzo mnie cieszy. Tym bardziej że podtrzymujecie wątek "przy życiu"

i wyciągacie go z czeluści forum.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny