Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Pokaż wątki Pokaż posty

Znowu na wsi

Joku 18:57, 03 cze 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12501
Mam jakiś problem z wstawieniem postu na forum, albo mam jakieś zaćmienie umysłu a tu widzę że kilka razy to samo się wstawiło. Wykasuję i wstawię kilka obrazków z ogrodu. Ale chyba się nie uda bo znowu jakiś problem.

PS! Spróbuję później, znowu się powtórzył post.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Magara 22:47, 03 cze 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 7715
O, ładne obrazki Błąd na forum się przydał
Moja lawenda wygląda podobnie. Jakoś do tej pory z lipcem mi się kojarzyło jej kwitnienie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Alija 21:40, 04 cze 2024


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 9372
Joku napisał(a)

Lubię tę rabatę, mam przy niej mało roboty, mało chwastów. Od czasu do czasu trzeba coś przyciąć.





Bardzo mi się ta rabata podoba, świetnie wygląda, a jak jeszcze mało z nią roboty, to już jest idealna.
Piękną masz kępę ostrogowca, ja odkryłam tę roślinę dopiero w ubiegłym roku i jestem nią zachwycona.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Margo2 21:59, 04 cze 2024


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 1415
Podpisuję się pod Lidką.
Tez lubię bezobsługowe rabaty.
W sumie moja przy ścieżce też jest prawie bezobsługowa.
Teraz musze troszeczkę wypielić, ale tylko w miejscach gdzie nie ma zakrytej ziemi.
W zeszłym roku do końca sezonu po takim pieleniu prawie nic nie robiłam w tym miejscu.
Czytam, że posadziłaś swoją wymarzoną czereśnię
Mam nadzieje, że miniaturową.
Albo od razu odpowiednio ją przycinaj, żeby za duża nie urosła.
Ja po dzisiejszym sprzątaniu zgniłych owoców podjęłam decyzję, że albo ją jeszcze bardziej skrócę, albo całkowicie wywalę. Owoce jem tylko ja, albo ptaki, a pracuję przy niej tylko ja i ciągle trzeba ją ciąć, bo sie strasznie rozrasta
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Joku 22:49, 04 cze 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12501
Alu, ostrogowiec jest fajny, burza kwiatów przez długi czas, odporny na suszę. Ja mu trochę pomagam w kwitnieniu wycinając przekwitnięte pędy.

Gosiu, czereśnia jest na podkładce Colt czyli taka o średniej sile wzrostu. Trochę się boję czy dam radę ją opanować ale spróbować postanowiłam. Teraz wszędzie zwracam uwagę na rosnące czereśnie i im się przyglądam . Na twoją czereśnię też zwróciłam uwagę . Zgnilizna drzew pestkowych nie jest mi obca, w poprzednim ogrodzie miałam dwie stare poniemieckie grusze dotknięte tą zarazą. Masakra to była.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Joku 23:04, 04 cze 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12501
Daga, mi wychodzi z porównania z poprzednimi latami ze ten sezon jest przyspieszony o 3 tygodnie. Natomiast zbiory truskawek na Kaszubach w ubiegłym wieku jak jeszcze młoda byłam zaczynały się pod koniec czerwca a ja już teraz mam dojrzałe owoce.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Basieksp 23:19, 04 cze 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11074
Faktycznie, ja jak byłam nastolatką jeździłam na zbiór truskawek i to było na początku wakacji
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Magara 23:19, 04 cze 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 7715
Jola, mi też 3 tygodnie wychodzą, uśredniając mocno
Truskawki swoje zaczęłam dopiero zbierać, ale mam nowe, tegoroczne sadzonki frigo, więc to nie jest miarodajne.
Patrząc jednak na ceny truskawek na ryneczku - to chyba zbiory się kończą???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Joku 19:49, 05 cze 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12501
Basiu, tak to były wakacje. Moja wakacyjna zmora - rodzice mieli sporą plantację truskawek. Dobre 4 tygodnie z nosem w krzakach truskawek, brrrr.....

Daga, czyli ocena meteo nam się zgadza . Moje truskawki frigo jeszcze daleko w polu, natomiast dojrzewają gratisowe Christiny i moje sadzone ubiegłą jesienią. Ale co to za zbiory? Kilka truskawek podzielić na 2 czyli dla eMa i dla mnie, do tego 6 strączków groszku. Też dziele się sprawiedliwie z połówkiem . Chyba mi się nie opłaca uprawa tzw. pożywki na moich mikro areałach, albo wypadałoby dokupić kawałek gruntu . Tylko kto to by obrobił?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
hankaandrus_44 21:02, 05 cze 2024


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7265
Takie pożywki na źdźbłach trawek, to nam mama przynosiła z lasu, jak były pierwsze jagody.
I dla każdego była słomka z nadzieniem. Czasami z czerwonym, czasami z niebieskim, czasami z malinowym. Ale najbardziej lubiliśmy orzechy/ po starszeństwie musiałam młodszym skorupki rozbijać. Chyba stąd ta miłość leśna we mnie utkwiła. Bo las żywi, las ubiera, i las bogaci. Zależy do czego człowiek ma smykałkę.
Teraz też pierwsze zyski przynoszę do domu do podziału. Dobry zwyczaj, serdeczny. Zero egoizmu.
POzdrawiam
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies