Miskantowo
19:09, 13 mar 2025

Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 675
Dzień dobry,
jak to się stało że jeszcze mnie tu nie było?
W Rzucewie byłam ekhm… gdzieś około roku 1988
Rozpoczynały się wtedy prace związane z renowacją.
Muszę się kiedyś wybrać i zobaczyć jak wygląda teraz.
W kwestii metryki i jazdy to ja mam zaburzone postrzeganie ograniczeń związanych z metryką.
Moj wujek prowadzi jeszcze samochód i jeździ do okolicznego miasteczka po zakupy. Rocznik…1933.
Wujek Małzona też jeszcze jeździ i to po Gdansku i okolicy. Rocznik 1937. W ubiegłym roku zapakowaliśmy go do samolotu i wysłaliśmy na osiemdziesiątkę kuzynki. W tym planuje lecieć z moją Tesciową (lat 79) do Norwegii…
jak to się stało że jeszcze mnie tu nie było?
W Rzucewie byłam ekhm… gdzieś około roku 1988

Rozpoczynały się wtedy prace związane z renowacją.
Muszę się kiedyś wybrać i zobaczyć jak wygląda teraz.
W kwestii metryki i jazdy to ja mam zaburzone postrzeganie ograniczeń związanych z metryką.
Moj wujek prowadzi jeszcze samochód i jeździ do okolicznego miasteczka po zakupy. Rocznik…1933.
Wujek Małzona też jeszcze jeździ i to po Gdansku i okolicy. Rocznik 1937. W ubiegłym roku zapakowaliśmy go do samolotu i wysłaliśmy na osiemdziesiątkę kuzynki. W tym planuje lecieć z moją Tesciową (lat 79) do Norwegii…
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wioleta Miskantowy dom