Daga, widoczki już jesienne. Martwi mnie brak większych opadów deszczu. Dzisiaj podlałam hortensję bo smętnie zwisały jej liście. A przecież w ubiegłym tygodniu padało.

Asiu, Diamant Rouge ma się w tym roku bardzo dobrze, widać ją na ostatnim zdjęciu w pierwszym poście na tej stronie, pod hakonkami. I na kolejnych kilku zdjęciach też. Nabrała ładnych kolorów. Jedyny minus jest taki że rozłożyła się szeroko na boki.
Cyklameny to rośliny w sam raz do naszych niewielkich ogrodów. Tylko trzeba posadzić je z przodu rabaty bo to są mikrusy. I jeszcze dobrać im takie towarzystwo które ich nie zagłuszy a zarazem wypełni puste miejsca w czasie gdy cyklamenom zanikają liście. Trudna sprawa.

Jolu, urocze ciemierniki. U mnie jeden rodzynek tez sobie kwitnie w najlepsze.
Bardzo lubię te miejskie, niewielkie ogrody.
Chyba mam sentyment po moim „startowym”, irlandzkim ogródeczku.
Miał może z 60m2 a cieszył jak mało co.

Każde ze zdjęć cudne, jeszcze masz bardzo kolorowo. Moja Burgundy posadzona w półcieniu w gruncie jest w gorszej kondycji niż twoja w donicy,
Ładnie wygląda hakonka posadzona w dywaniku chyba pragni syberyjskiej?
No i te drobiazgi cyklameny śliczne maleństwa
U mnie też sucho na rabatach, chyba muszę zacząć podlewać, na trawniku jest wilgoć ale na rabatach susza

Jolu, ale burgundy to masz bujne i dużo. Moja już dawno kwitła po raz drugi.
Mulenbekia też świetna, moją trzymam w donicy drugi rok. Myślałam, że nic z niej nie będzie po zimie spędzonej na strychu, ale jakoś się podniosła. Wdzięczna roślinka, prawda?

Lidka, jeżeli zdecydujesz się na tę różę to znajdź dla niej miejsce w półcieniu bo kwiaty są wrażliwe na mocne słońce. Minusem jest dość duża wrażliwość na plamistość i to że kwiaty brzydko przekwitają. Ja sobie radzę w ten sposób że wycinam przekwitające kwiaty. No i nie ma prawie wcale kolców.
Ze zdjęciami różnie bywa, nie zawsze mam wenę .