Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Znowu na wsi

mirkaka 12:14, 12 wrz 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10819
Nie wywalaj, zawsze go u Ciebie podziwiałam, to fajna roślina, ja je bardzo lubię, nawet kupiłam nasionka białego, wysiałam i w tym roku mi zakwitł

Jolu masz piękne róże, ale mało je pokazujesz

Ja mam Perowskią z rudbekiami, ale teraz przesadziłam przy niej Twój żółty krwawnik, bardziej mi pasuje jego kolor do niej niż ciepły żółty rudbekii, ale je też mam na tej rabacie
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Alija 18:13, 12 wrz 2025


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10773
Jolu, ja też bronię ostrogowca, to świetna roślina. Właściwie to u Ciebie go wypatrzyłam i zgapiłam i mam trzy, bardzo je lubię
Z perowskiami próbowałam się kilka razy zaprzyjaźnić, ale one nie chcą, może zbyt mało słońca, nie wiem, a też mi się bardzo podobają.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Joku 19:47, 12 wrz 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13398
Mirka, masz dobry wpływ na mnie , zostawię ostrogowca, tylko go nieco ograniczę.
Róże pokazuję od czasu do czasu, może za mało . Trochę mam porażek różanych w tym roku. Ledwie zipie przesadzona z donicy do ziemi Red Leonardo. Chyba zdominował ją właśnie ostrogowiec. Padła zakupiona wiosną Lavender Ice, bardzo mi się podobała. Nie wiem co jej się stało. Dobrze zapowiadający się wiosna i latem Cardinal Hume stoi goły, niemal bez liści. Nie wiem czy przetrwa. Do tego brzydko przekwitał. Nie wiem czy go ratować czy nie. Najwyżej będzie miejsce na coś nowego .
Z optymistycznych wieści dobrze wygląda, przynajmniej z pewnej odległości ratowany rododendron. Ma ładne zielone liście i zawiązał pączki.
Cieszę się że krwawnik ma się u ciebie dobrze, wyglądał bardzo zdrowo jak go widziałam. Być może jest bardziej pastelowy i dlatego lepiej wygląda w towarzystwie perowskii.

Alu, już jest was dwie stające w obronie ostrogowca . Nie pozostaje mi nic innego jak darować mu życie .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Alija 19:55, 12 wrz 2025


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10773
Jolu, u mnie też z różami różnie, niektóre tak jak piszesz, zupełnie bez liści, ledwo zipią, nie wiem czy do odratowania. Myślę, że dużo w tym mojej winy, bo dałam im za towarzystwo byliny, które za bardzo się rozpanoszyły i je zadusiły. Róże jednak muszą mieć trochę swobodnego miejsca wokół siebie, przynajmniej póki małe.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Joku 20:10, 12 wrz 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13398
Też mam takie odczucie, Wszędzie tam, gdzie za bardzo panoszą się sąsiadujące rośliny róże gorzej rosną. Staram się dawać im więcej miejsca ale na mojej niewielkiej powierzchni trudno się powstrzymać przed dosadzeniem jakiegoś drobiazgu który po kilku tygodniach okazuje się za bardzo żywotny.

Znowu dziś popadało i była krótka burza. Zlikwidowałam kopce krecie, pewnie jutro będą nowe.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Kordina 21:09, 12 wrz 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7670
Ostrogowce przycinam kilka razy po kwitnieniu i cały czas jest
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Joku 21:21, 12 wrz 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13398
Też tak robię, chociaż ostatnio mi się nie chce.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies