Wybacz moje niedomówienie przez co wprowadziłem małe zamieszanie.
Normalne jest, że osłabione liście(np. przez mączniaka rzekomego) będą się słabiej trzymać na roślinie.

Szarą pleśń podejrzewałem po pierwszych zdjęciach, ale dopiero kolejne ukazały z czym tak naprawdę masz do czynienia, czyli mączniakiem rzekomym chmielu.

Nie musisz nabywać wszystkich środków, wystarczy Curzate Cu który już masz, previcur energy i ewentualnie ridomil gold(jak dithane zawiera mankozeb + metalaksyl - obydwie substancje czynne przeciwko mączniakowi rzekomemu).
Oprysk co 14 dni przemiennie.

Odnośnie Twoich podejrzeń werticiliozy to nic więcej nie podpowiem.
Staraj się utrzymać stałą wilgotność gleby.

Ok, bardzo dziękuję za pomoc

Proszę powiedzcie co jest mojej malinie czy to grzyb?

Magdaw

Bardzo niewyraźna fotka, trudno rozpoznać kolory i ich układ na liściu.


Pozdrawiam

Witam, mam problem z ambrowcem. Drzewo posadzone jesienią 2013r. W tym roku zauważyłam niepokojące zmiany. Boję się, że drzewo mi zamiera. Połowa korony jest w strasznym stanie, liście więdną, zwijają się i zasychają. Wycięłam już dwie martwe gałęzie. Uszkodzona jest również kora pnia. To uszkodzenie było już gdy drzewo kupowałam. Wtedy myślałam, że to blizna po wyciętej gałęzi i wydawało mi się to mało istotne, drzewo było już duże, miało ładnie rozbudowaną koronę i nie wzbudziło to mojego niepokoju. Zresztą moja wiedza na temat chorób drzew była/jest znikoma. Nie zauważyłam żadnych szkodników. Liście są mniejsze niż w poprzednim sezonie.
Podlałam Previcurem, co jeszcze mogę zrobić? Czy jest szansa na uratowanie mojego ambrowca? Bardzo proszę o pomoc.

A na pozostałych rabatach mam masowy wysyp grzyba. Jak się tego pozbyć? Pryskałam już topsinem,bo miałam akurat pod ręką ale wyłażą w innych miejscach. Jak mam postępować? Chyba powinnam odkażać całe rabaty ale czym? Z góry dziękuję za porady.

Lenka

Na pniu ambrowca uszkodzenie przypomina zgorzel kory. Stan ulistnienia może być tego wynikiem, ale też opis podany przez Ciebie sugeruje możliwość werticiliozy.
Grzybom zabierz pożywkę, czyli martwą substancję organiczną, jaką są korzenie, resztki traw, opadłe liście itd. często stosowane jako ściółka.

Ambrowca oczyść z martwej kory do zdrowego miejsca i zasmaruj pastą ogrodniczą z funabenem lub rzmieszaj w farbie emulsyjnej topsin /3%/ i tym pomaluj ranę. Wiosną Miedzianem.



Pozdrawiam

Na liściach wierzby pojawiły się takie 0,5 cm kuleczki koloru różowo-czerwonego, nic poza tym nie zauważyłam. Co to takiego ?

A ja dalej "wałkuję" moje Pissardii. Oto dzisiejsze znaleziska

na jednym liściu "sterczało" coś takiego(jakby zdrewniały kokon??)

a od spodu to wyglądało tak (mała sucha kropka na liściu)

Nic innego nowego na nich nie wypatrzyłam, same dziurawe liście, nic pełzającego, mszyc i innych dziwactw.Liście nie są lepkie tylko raczej takie wiotkie...

Natomiast taką oto "gąsienniczkę" znalazłam na liściu pelargoni, które upodobała sobie wygryzać i zostawiać takie czarne jajeczka..


Jak patrzę na te jajeczka na śliwach to nie wiem czy Mospilan podziałał... Co mam zrobić?? Proszę o radę..

Mazan napisał(a)

Lenka

Na pniu ambrowca uszkodzenie przypomina zgorzel kory. Stan ulistnienia może być tego wynikiem, ale też opis podany przez Ciebie sugeruje możliwość werticiliozy.
Grzybom zabierz pożywkę, czyli martwą substancję organiczną, jaką są korzenie, resztki traw, opadłe liście itd. często stosowane jako ściółka.

Ambrowca oczyść z martwej kory do zdrowego miejsca i zasmaruj pastą ogrodniczą z funabenem lub rzmieszaj w farbie emulsyjnej topsin /3%/ i tym pomaluj ranę. Wiosną Miedzianem.



Pozdrawiam

Czyli może nie wszystko stracone z ambrowcem. Zrobię jak poradziłeś.
Co do grzybów to nie ściółkuję rabat ale faktycznie ostatnio nie zbierałam trawy koszonej przy krawędziach trawnika. Poprawię się, tylko chciałabym się upewnić - nie ma potrzeby "odkażania" gleby w miejscach gdzie grzyby się pojawiły? Kilka lat temu rosły tam drzewa owocowe, przy wycince staraliśmy się usunąć jak najwięcej korzeni ale z pewnością wszystkich nie wydobyliśmy.
Bardzo Ci dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam Lenka