Pod koniec maja opryskaj Mospilanem cisa.

Dziękuję badzo

Dostałam w prezencie roślinkę. Nie wiem,jak się nazywa. Zima jej nie oszczędziła i może jeszcze coś jej się przytrafiło, bo nie wyglądała dobrze.

Podsypałam nawozu, opryskałam jakimś preparatem przeciwgrzybiczym /został na działce-nie pamiętam nazwy/.

To co zobaczyłam dzisiaj mnie przeraziło; pierwszy raz widziałam coś takiego:

[img

Co to za paskudztwo? Czy jest dla niej ratunek?
Dodam, że rośnie zadołowana w dość dużej donicy, nie w tych chaszczach; czeka na porządek na działce i wysadzenie do gruntu.

Natknęłam się na informację, że to śluzowce. Jednak pod tym hasłem w grafice Google nie znalazłam identycznych, więc mam wątpliwości. Co z tym robić? Czy ktoś mi podpowie?

Ja bym spaliła tego jałowca.

Po kilku dniach wygląda to trochę inaczej, przysiadło jakby. Mam wrażenie że stan rośliny się pogarsza. Chyba rzeczywiście trzeba będzie zlikwidować.

Szkoda takiego biedaka trzymać bo tylko szpeci ogród

Tak myślałam /jeszcze przed pojawieniem się tego obcego/ czy nie przyciąć nieco jałowca, bo nie wyglądał dobrze. Teraz decyzja łatwiejsza. Mam nadzieję, że nie przelezie toto na inne rośliny, znajdujące się w mojej mini-szkółce.

Po zimie jeden z trzech wiązów nie ma wogóle liści, a dwa wyglądają tak:
Czy one obmarzły?

Mam tez watpliwości czy z moim bukiem Dawyck Gold jest wszystko w porządku. Wygląda jakby miał zwiędnięte niektóre młode pędy

Suche gałęzie wytnij, a buk mogła zaatakować jakaś mszyca, skoro liście się zwijają.