Witajcie. Mam pytanie niezbyt pasujące do wątku ale nie bardzo wiem gdzie bym mogła je zadać a tutaj może ktoś, np. Mazan mi pomoże.
Kupiłam sporo kory sosnowej w markecie i po otwarciu worka moim oczom ukazała się piękna biała pleśń.
Kora w górnej warstwie jest speśnioła, pod spodem już jest ok. Ma też bardzo intensywny zapach, tak jakby zapach kory+jakaś chemia. Nie wiem co mam o tym myśleć...

Czy to może być szkodliwe dla roślin?

Witam,
Potrzebuję Waszej pomocy. Mojej sosence coś dolega może ktoś wie co to jest i jak jej pomóc


Obok rosną jeszcze dwie i mają się dobrze.

Pozdrawiam,
KasiaW

Czy ktoś spotkał się może z taką dolegliwością u milorzębu japońskiego Mariken, co mogę poradzić?

Effka

Grzyby rozkładające celulozę, po nich przyjdą promieniowce i dokończą kompostowanie. Proces rozpoczął się w lesie, w workach przy stałej wilgotności nabrał tylko rozmachu.


Pozdrawiam

Blackstork

Wygląda, że sprawił to przymrozek. Mój ma podobnie.


Pozdrawiam

Witam, proszę o pomoc w rozpoznaniu co zaatakowało moje rośliny (zdjęcia). Miskanty, to ich drugi rok u mnie, rosną w sporych pojemnikach na balkonie, słońce mają od rana do 15.00 mniej wiecej, ładnie rozrosły się w tamtym roku, kwitły jak szalone, ładnie też odbiły po zimie i nagle zaczęły pojawiać się na nich takie ciemne przebarwienia i jak by zmarniały. Iglak, pięknie odbił po zeszłorocznym ataku przedziorków i nagle z dnia na dzień przywiędła mu jedna z gałązek i zbrązowiały "stare igły". Miałam tamtego suchego lata problem z przędziorkami, stosowałam opryski, problem był opanowany, wczesną wiosną zrobiłam oprysk preparatem parafinowym, potem w połowie kwietnia ortus 05sc bo zauwazyłam pajęczynki, teraz przędziorka nie widać a roślinki marnieją, dodam że podlewa je odstaną wodą z humusem lub wywarem z pokrzyw doniczki mają odpływy. Pozdrawiam

Mazan pomoz prosze. Na lilaku znalazlam takie:

Dzika_roza

Wygląda na łysika wiązowca, czerwca występującego nie tylko na wiązach.
Przydatne mogą być ortus, nissorun lub mospilan/apacz.



Pozdrawiam

dziękuję bardzo!

Mazanie!! chwała Ci i serdeczne dzięki, chyba udało się uratować moje 12 serbskich świerków.
Po dokładnym zastosowaniu Twoich rad, czyli opryskach czterokrotnych Aliette a wcześniej innymi środkami - świerki odzyskały kolor i pojawiły się zieloniutkie odrosty, na niektórych nawet czerwone, malutkie szyszunie

Tak to wygląda obecnie
:


a tu szyszeczki:



A teraz prośba do Ciebie, co dalej robić, jaka profilaktyka aby sprawa się nie powtórzyła. Na razie - zgodnie z Twoją dyspozycją 3 miesiące przerwy, ale już chciałabym wiedzieć co robić aby nie powtórzyła się sytuacja.
Radość moja jest przeogromna, bo perspektywa wykopania 12 dużych świerków bardzo mnie martwiła