Pozdrawiam - słońca nam podeślij Betysiu

Lena.... słonko niech będzie, ale wcześniej niech podleje mi ogródek...... sucho okrutnie....... wczoraj próbowałam przekopać rabatkę pod liliowce ...i tylko na pół łopaty udło mi sie wyrąbać ziemie (tzn bryły gliny nie do rozbicia) .... czekam, z sadzeniem aż popada...
Dzięki Betysiu za udział w improwizowanej imprezce ......

Lena napisał(a)

Pozdrawiam - słońca nam podeślij Betysiu

Oj, tak! Słonka nam brak. wszystko szarobure i zmoknięte. Betyś, pozdrawiam i uściski przesyłam!

i u mnie też ale Betysia nam przesyła, to za dzień i u nas będzie

Betyśka...
bonne journée et groses bisous

Witaj Betysiu,
widze, że Ty równiez cierpisz na brak czasu. Powiem szczerze, ze czekam na długie zimowe wieczory, bo wtedy czasu wiecej mam dla siebie, może uda mi sie znowu chwycić za igłę. Życze miłego weekendu i do zobaczenia.
Aha - u mnie słoneczko.

Betysiu witam cie kochana

Betysiu, no no...grożę paluszkiem! Ja chora i się doczłapałam do Ciebie, a Ty???
Jakie masz usprawiedliwienie?

Witajcie Kochani.....

tak jak wspominalam wczesniej....ze bede rzadziej...no i taka szara rzeczywistosc.... ale tez i pracowalam w ogrodzie...sadzilam irysy, zakupilam hortensje na "hortensjowy szpaler"...wlasnie wybieram sie po lawendy i z wielka niecierpliwoscia oczekuje na zamowione roze...oj juz sie nie moge doczekac....
...ale jestem i bede probowala nadgonic to co ucieklo....odwiedze Was z najwieksza radoscia by zobaczc jak prezentuja sie wasze ogrdy w jesienne aurze....


Lenus- przesylam Wam cale narecze promykow slonecznych...tych najpiekniejszych....i sciskam mocno!!!!

Aniu....oj witaj kochana...buziaki!!!!

Agus z grabeczkami....oj jestem kochanienka...dziekuje,zezagladasz mimo iz ja nieobecna i nieusprawiedliwiona....sciskam mocno!!!!

Ewus- no milego dnia kochana!!!!!!!!!!!!!!!

Irenus- najpiekniejszy usmiech dla Ciebie!!!!

Zuzko- oj te zimowe wieczory brrr ale chociaz jedna kozysc bedzie....jak nic tylko usiasc przy kominku i czytac, czytac i wspominac mienione lato, zapach roz....i nadrabiac wszelki zaleglosci....pozdrawiam cieplutko

Dianko- Witaj kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oj jak sieciesze,ze wrocilas cala, zdrowa i mam nadzieje wypoczeta.....sciskam mocno....i machalam!!!!!

....a poki co zostawiam moje jesienne spojrzenie na to co dzieje sie w moim ogrodzie......roze obsypuja sie kwiatami zapewne juz przedostatni raz...winobluszcz ktory w tym roku zarosl niemal juz polowe domu wydal owoce i przebarwia sie pieknymi kolorami jesieni...trawy kwitna i szumia romantycznie dodajac uroku wiecornemu leniuchowaniu na hamaku....

Betysia, jak miło, że jestes i jeszcze rozpieszczasz takimi widokami u nas leje, więc podwójną radośc sprawiasz