Fakt są takie ogrody i niesamowite osoby, do których chciałabym codziennie zaglądać, ale czasu tak mało. Dziś akurat siedzę w domu i troszkę się kuruję, bo złapałam przeziębienie. Pogoda fatalna, więc grzeję się herbatką z sokiem z malin i odwiedzam ulubione wątki, nadrabiam zaległości po tygodniowej nieobecności.
Tak bardzo polubiłam tę naszą ogrodowiskową społeczność, że stała się ona częścią mojego życia

I chyba nie ma w tym nic z nałogu

Po prostu lubię tu być z Wami