Ale super, na rowerach 30 km, to jest to! Mąż w sobotę też mnie namawiał na krótki wypad, ale jednak stanęło na basenie. Dawno nie byłam i jeszcze dzisiaj czuję zakwasy

Zdjęcia super ciesze się ze pokazujesz nam takie widoki mnie strasznie wyciszają i uspakajają

Kondzio mnie też wyciszają i dają wytchnienie po tym całotygodniowym młynie w pracy. Żyję od weekendu do weekendu, ale większość osób tak też niestety funkcjonuje.
Ale wystarczy taki wypad i czuję się jak nowo narodzona. Z pozytywnie naładowanymi akumulatorami wracam do pracy

Anitko...witaj kochana!!!!!
ogladam, ogladam i wciaz wracam....
mialam wybrac jakies zdjecie ale nie umiem....i musialabym skopiowac wszystkie....cudne miejsca pokazalas....!!!!
oj dzisiaj to taki dzien wedrowek i wspomnien....na innych watkach tez z nostalgioa pospacerowalam po polskich drogach....i jeszcze u ciebie cudny park, woda, zamek, kosciol... i jak tu nie usychac z tesknoty ??????????
usycham, wzdycham i dziekuje za przepiekne okolice jakie pokazujesz!
sciskam straszliwie mocnoooooooooooooo!

Enya73 napisał(a)

Kondzio mnie też wyciszają i dają wytchnienie po tym całotygodniowym młynie w pracy. Żyję od weekendu do weekendu, ale większość osób tak też niestety funkcjonuje.
Ale wystarczy taki wypad i czuję się jak nowo narodzona. Z pozytywnie naładowanymi akumulatorami wracam do pracy

Ja też tak mam, żyję od weekendu do weekendu

Marzena2007 napisał(a)

Ja też tak mam, żyję od weekendu do weekendu

Skąd ja to znam chyba wszystkie, albo większość osób zawodowo pracujących tak ma.
Nawet dzieciaki ze szkołą mają tak samo

U nas też jest Chechło, koło Pabianic, woj. łódzkie nawet Chechło I i Chechło II
piękne zdjęcia! 30 km rowerem pokonałam raz i potem ledwo żyłam... podziwiam!

Cieszę się, że tymi zdjęciami sprawiłam komuś przyjemność Pozdrowienia dla wszystkich. Zmykam do pracy

Anitko piękne zdjęcia, piękna okolica, nacieszyłam oko -dziękuję...pozdrawiam

...witaj Anitko...zmieniłaś avatarka...w pierwszej chwili nie poznałam...no super