I powoli przygotowuję się do tych najważniejszych Świąt w roku .
Może wiosna w końcu zagości w naszym kraju od Gdańska po Zakopane, od Zamościa do Zgorzelca U mnie dziś mroźno, ale za to tak pięknie słonecznie, że wstałam z radością .

Mój zając kupiony na Gardenii dostał towarzysza, szare jajo



Coś się już z niego wykluło i wylazło

Enya73 napisał(a)

I powoli przygotowuję się do tych najważniejszych Świąt w roku .
Może wiosna w końcu zagości w naszym kraju od Gdańska po Zakopane, od Zamościa do Zgorzelca U mnie dziś mroźno, ale za to tak pięknie słonecznie, że wstałam z radością .

Mój zając kupiony na Gardenii dostał towarzysza, szare jajo

Rozciągnij tą wiosnę aż do Szczecina, plissss

Te szare ozdoby nie tylko Wielkanocne ... ubóstwiam je. Na zimową chandrę najlepsze lekarstwo to chyba rękodzieło dla mnie. Zabrałam się wczoraj za przemalowanie mojej ogrodowej latarenki i kombinuję z doniczkami. Ten kamień, który masz w ogrodzie jest idealny do tych wszystkich latarenek, wianków i innych ozdób w ogrodzie i nie tylko. Muszę popstrykać zdjęcia i wrzucić do wątku. Życzę miłej niedzieli, u nas mroźno, ale słonecznie. Pogodziarze zapowiadają front w środku tygodnia ... wiosenny podobno. Jeśli znowu się pomylą, będę przemalowywać co się da, dalej .
Zabezpieczenia w domu to mus, zwłaszcza jeśli się ma piętrowy dom. To przykre doświadczenia niestety, kiedy coś takiego dzieje się tak blisko.

jotka napisał(a)

Rozciągnij tą wiosnę aż do Szczecina, plissss

Jolu, jasne, że do Szczecina to obowiązkowo

Bardzo świątecznie juz u ciebie

Dla mnie też takie pracę ręczne to ratunek i antidotum na zimową deprechę
Wczoraj była u nas z krótką wizytą kuzynka ze Zwardonia. Stwierdziłyśmy, że my nie potrafimy normalnie usiąść i nic nie robić. Ciągle jesteśmy w ruchu i chyba również w ruchu wypoczywamy

U mnie dziś od rana piękne słońce. Idę na spacer z psem Miłego dnia

irena_milek napisał(a)

Bardzo świątecznie juz u ciebie

Irenko, ale okien jeszcze nie mam umytych

ja 2 umyłam, ale sunia juz je wydrapała i zabrudziła, mus na nowo
a tu gdzie mam komputer, to prawie nic nie widać, tak brudne, bo ostatnio jak padał deszcz, było to od strony północnej
niech pogoda dopisze, umyjemy
miłej niedzieli

...hihihi...też wianek robiłam wczoraj ...ale z przygodami....padł mi pistolet na klej i w dodatku zrobił zwarcie i uszkodził kontakt...Żon będzie miłą co robić po powrocie z delegacji....
...pogoda niby ładna ale zimno...brrrr....tylko że teraz to już musowo - będzie coraz lepiej....
...z tym włamaniem to przykre...u siebie człowiek czuje się tak bezpiecznie aż tu nagle....to złodziejstwo to straszna plaga w naszym kraju...
...jak naładujesz baterie wrzuć zdjęcia wianka... ...mój też z baziami....

Najpierw przypomnienie: przygotowanie do wykonania wianka:



I dzieło niemalże skończone





Napisałam "niemalże skończone", ponieważ brakuje na stałe czegoś różowego, na próbę przyczepiłam przekwitające tulipany z dnia kobiet.