Bogdziu, w "ogródku" jeszcze nie raz z Tobą chętnie przy niedzieli posiedzę, ja nawet nie byłam przygotowana...o tym, że mam możliwość to w drodze się dowiedziałam buksa wioząc na trasę...i fakt skorzystałam...dobrze, że ciut kasy miałam przy sobie, bo bankomatu w okolicy niet
Melduję, że grosik za buksika odebrałam. Mam w kieszeni spodni Jakoś tę zapłatę odebrać ode mnie musisz
Juleczko siedzę na szkoleniu. Zimno i mokro tu tak, że nic kompletnie się nie chce...nawet w nogi mi zimno
Zaraz się chyba zbiorę i w wyreczko wskoczę...przecież się męczyć nie będę
Ale Ci tego wyrka zazdroszczę...ja cały dzień na nogach, bez śniadania, bez kawusi...nawet usiąść nie miałam jak, na szczęście sucho było...ale na szkoleniu też bym siedzieć nie chciała
Julia, zaczęłam czytać od końca i właśnie miałam Cię pytać, czy widziałaś tego linka z cisami na wyprz, ale poszłam kawałek wcześniej i wygląda mi na to, że wiesz Mój tato jutro jedzie i obiecał trochę dla mnie wykopać
Pastella całe lato prawie biała w tym roku była...z nią różniście jest, za nią nie trafisz...teraz zróżowiała sobie, czasem kremowa jest, zielonkawa...