Skoro jest taki zwyczaj, że nowy uczestnik forum wita się, to ja również to uczynię.
Jestem Aga, zamiłowanie do ogrodnictwa mam we krwi, po dziadkach, rodzicach, również teściowie, i mąż- wszyscy moi bliscy lubią sztukę ogrodniczą.
Ogród mamy całkiem spory i wciąż go razem z mężem powiększamy, zmieniamy, udoskonalamy (mąż jest w to jeszcze bardziej zaangażowany niż ja)
Pomysły na nasz ogród najczęściej rodzą się spontanicznie, bez planów.
W zeszłe lato np powstało oczko wodne- teraz jesteśmy na półmetku prac.
Albo warzywnik- w ubiegłym sezonie absolutnie zatraciłam się, jesli chodzi o uprawę warzyw, miałam m.in. kilka odmian dyń- z czego jadalny gatunek był tylko jeden, za to ozdobne- w kilku wersjach kolorystycznych.
W zeszłe lato odkryłam ...róże. Przez całe życie zastanawiałam się co jest w nich takiego, że nawet zwą je królowymi kwiatów. I w ubiegłe lato: pstryk. Wiem. Zachwyciłam się

Uprawa i dbanie o róże faktycznie może dawać efekt i mnóstwo satysfakcji.
Będę chciała w nowym sezonie założyć rabatę różaną u siebie w ogrodzie, ale zobaczymy co z tego mojego chcenia wyjdzie
Poza tym cenię sobie iglaki, ale jako tło, bo to drzewa i krzewy liściaste tak naprawdę dają " życie" w ogrodzie- a ja lubię kolory, jak się coś dzieje i lubię zmienność.
Zachwycam się ogrodami angielskimi ( a także angielskimi ogródeczkami, i przedogródkami

). Ale dla siebie, i na co dzień, wybieram to, co praktyczne.
I chyba na tym skończę, bo mogłabym jeszcze długo...