anabuko1 napisał(a)

Jak dla nie to twoje dekoracje są bardzo łatane
Oszroniony ogród też bardzo ładnie się prezentuje.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w tym Nowym 2021 Roku życzę.

Dziękuję bardzo, najwięcej czego potrzeba to zdrowia i sił do pracy, fizycznych i psychicznych
A ponieważ zawsze mi się kojarzysz z piękną hortensje dębolistną to postanowiłam moim dwom dać nową przestrzeń, to skrawek z planów przesadzania. Pozdrawiam

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ten pomysł z kompostowaniem w miejscu rabaty jest superowy

Oczywiście, więc można pójść do przodu w Nowym Roku to przedłużenie wyjścia do ogrodu.


Nie silę się na żadne podsumowania bo gdy patrzę na ogród o tej porze to widzę ogrom pracy do wykonania i czuję jakbym dopiero zaczynała wszystko

Kret oszalał od zeszłego sezonu tak mi kopie, idzie mu łatwo bo ziemia ciągle mokra.



Tu na obrzeżu gdzie słoma będzie przesadzona budleja. Sadzonki dla Sylwi teź tam są ukryte.


A tu pozostałości po kompostowniku. Została tylo jedna ścianka, która dołem już butwieje. Będą zmiany. Trawę gigant wypalam a potem wykopię.

Tu świeża rabata, nic nie zmieniam- muszę wiosnę dosadzić.


Tu liliowcowa z brakującymi obrzeżami. Na środek muszę przesadzić molinie.


Widok na obie rabaty z dalsza

Rozplenice złocą się w słońcu



Duże trawy mają różną formę, albo są zwarte i strzeliste albo się kładą



Hortensje zimą zdobią, lubię je za to


Sikorki zaakceptowały niecodzienną kulistą stołówka. Gołąb już im nie wyjada słonecznika jak robił przy karmnniku.

Trzymam kciuki za giganta żeby się z wypalaniem udało i wiosna nie odbił dookoła.....
u mnie też taki krajobraz księżycowy po kretach

sylwia_slomczewska napisał(a)

Trzymam kciuki za giganta żeby się z wypalaniem udało i wiosna nie odbił dookoła.....
u mnie też taki krajobraz księżycowy po kretach

Będę wypalać żeby zmiękczyć ziemię, bo inaczej jest nie do ruszenia....musiałabym koparkę zatrudnić odrosty idą bokiem więc trzeba nad nimi pracować systematycznie. Wiosną będzie trochę suchego do palenia

Zrobiłam listę wiosennych prac w Nowym roku:
1. Wywieźć resztę ziemi na Anabelkową- to najgorsze.
2. Jak będzie zrobiony pkt.1 to można zagospodarować to miejsce- muszę podzielić obecne Variegatusy bo pójdzie pod płot sąsiada jeszcze 8 sadzonek, a do tego przesadzę kilka swoich róż.

Prace niezależne od powyższych prac- do zrobienia w wolnym czasie:
3. Podzielić bodziszka na liliowcową
4.przesadzić 2 molinie na liliowcową
5.przesadzić 2 dębolistne- tu praca od podstaw bo miejsce nieprzygotowane.
6.Podzielić rdesty, zawilce
7. Przesadzić bez- o ile przeżył zeszłoroczne zalanie
8.okiełznąć setki sadzonek cisów
9.wypalać systematycznie Giganta, czyli nie dać mu urosnąć.

Krety chyba u wszystkich buszują. Ziemia nie zmrożona, to przedłużyły sobie sezon.
Ładnie wygląda ta hortensjowo-trawiasta.
Spełnienia marzeń w Nowym Roku.

Gosialuk napisał(a)

Krety chyba u wszystkich buszują. Ziemia nie zmrożona, to przedłużyły sobie sezon.
Ładnie wygląda ta hortensjowo-trawiasta.
Spełnienia marzeń w Nowym Roku.

Dziękuję Ci spełnieniem marzeń będzie m.in. wywiezienie nadmiaru ziemi spod folii i dokończenie rabaty. W zasadzie to większość rzeczy na nią mam z własnego urodzaju, tylko to trzeba zrobić- mieć czas i siły. Rabata będzie trawiasto-różana i trochę zimozielona. W zeszłym sezonie cały miesiąc wywoziłam połowę ziemi więc sądzę że w tym roku to skończę. Trzymaj kciuki.

A tu fotka z perspektywy bocznej- widać połać folii. Z przodu hortensje Silver Dollar, mam na nie widok z okna kuchennego a dalej muszę podzielić Variegatusa bo najlepiej zniesie zalewanie i będzie mnie odgradzał od sąsiadów, pójdzie tam jeszcze kilka tui pomiędzy.


A przed trawami i tujami będą Róże wyższych rozmiarów- mam dwie NN które kwitną do samej zimy, nawet teraz przy ostatnich przymrozkach zdobiły. I jeszcze Goethe czeka na przesadzenie. Ogrom tego do zrobienia


Taką samą w zeszłym roku stąd wywalałam a teraz wróci spowrotem ale już w innym układzie roślin. Jeszcze mam 2 bordowe niskie które może też tutaj trafią. Czas pokaże...

Ula wspaniałego roku 2021 życzę i normalności bo spotkania trzeba wznowić Brak ich bardzo Pozdrawiam